Dodatkowo, gdy nie znamy miejsca, w którym przyjdzie nam emitować dźwięki, mogą na nas czekać niemiłe niespodzianki w postaci wysokiej temperatury pomieszczenia (sezon grzewczy), klimatyzacji, niskiej wilgotności powietrza czy jego zanieczyszczenia. Atak suchego kaszlu, chrypa, język przyklejony do dna jamy ustnej nie ułatwią nam pierwszych (i tak trudnych w obliczu stresu) chwil.
Dlatego ważne jest, by pić wodę regularnie, codziennie lub więcej i wcześniej przed większymi głosowymi wyzwaniami. Dzięki temu organizm może dobrze dysponować zasobami wody i przeznaczać je również, by chronić krtań (warstwa płynnego śluzu na fałdach głosowych chroni je podczas wibracji), a nie tylko na podtrzymywanie funkcji życiowych (gdy jesteśmy odwodnieni).
Pamiętajmy również o popijaniu wody w przerwach naszego wystąpienia, koncertu itp., by uzupełniać straty, które naturalnie zachodzą także podczas oddychania, emitowania dźwięków.