Choć tak często podkreślamy, że to relaks jest potrzebny, by emitować dźwięki bez wysiłku, forsowania krtani, to jednak w chwilach, gdy otwieramy się na emocje wywołane przez dźwięki, możemy doświadczyć ich odprężającego i kojącego działania na ciało i umysł.
Muzyka to uniwersalny język. Przekaz jaki w sobie niesie odbieramy z łatwością. Bywa, że po jej wpływem pojawiają się ciarki na ciele. I często natychmiast doświadczamy jej pozytywnego wpływu na nasze samopoczucie. Tak mocno nas dotyka. Potrafi poruszyć w nas bardzo delikatne obszary i oczyścić z emocji. Energia dźwięku pobudza lub wycisza. W zależności od nastroju, problemu, potrzeb możemy z łatwością dobrać lekarstwo. Świat muzyki pełen jest dźwięków, z których każdy wybierze coś dla siebie.
Dźwięk towarzyszy nam już w łonie matki – słyszymy bicie serca mamy, odgłosy świata zewnętrznego, muzykę, tembr głosu rodziców itp. Reagujemy na niego już na tak wczesnym etapie naszego życia. Fala dźwiękowa wpływa na nasze ciało – dźwięk przenika przez tkanki i narządy, rezonuje w ciele, a słuchanie i śpiewanie muzyki dobrze oddziałuje na mózg.
„(…) odkrywanie i wydawanie głosu dobrze wpływa na zdrowie i na uczucia, wygląd, pewność siebie i umiejętność porozumiewania się. Zrozumienie własnego głosu to doskonała dyscyplina samoświadomości i podstawa sztuki słuchania”
O. Dewhurst-Maddock
Śpiewanie, muzykowanie ma długą listę zalet. Porcja hormonów szczęścia, gimnastyka mięśni, pogłębienie oddechu, zastrzyk energii, redukcja stresu. W perspektywie czasu, gdy zażywamy tego środka regularnie, to także poprawa zdrowia, nastroju, poprawa koncentracji, rozwijanie swoich umiejętności, wzrost pewności siebie, poprawa postawy ciała, lepsze zdrowie i kondycja fizyczna. Nie musimy występować na scenie, być profesjonalnymi muzykami, wokalistami, solistami opery, by doświadczyć mocy dźwięków. Wystarczy otwarte serce i chęć, by śpiewać i grać. Śpiewaj, poddaj się melodii lub intonuj proste dźwięki. Twórz własną pieśń, muzyczną opowieść.
„Co robiliśmy, jak byliśmy dziećmi? Bawiliśmy się naszymi głosami, jak gdyby były nowymi błyszczącymi zabawkami o nieograniczonym potencjale radości i ekspresji. Nic nie stawało nam na drodze.”
S. Nakkach
Gdy muzyka i śpiew absorbują nasze ciało i umysł, łatwo jest się zatracić. Możesz poczuć „flow” – stan przepływu, uskrzydlenia (określenie stworzone przez psychologa Mihály Csíkszentmihályi). Pojawiająca się euforia, radość, przyjemność, satysfakcja są skutkiem całkowitego zaangażowania w emisję dźwięków. To odprężające doświadczenie, które wprowadza nas z zupełnie inny tryb funkcjonowania, niż ma to miejsce, gdy doświadczamy lęków, stresów, porażek czy złości. Uwalniamy ciało, krtań, pozbywamy się lęku, co stwarza szansę na ujawnienie się dźwięków, jakich być może do tej pory nie słyszałeś. Nasza uwaga przenosi się z głowy do ciała. Do serca, odczuć, wrażeń wewnętrznych.
Świat pełen jest dźwięków – posłuchaj przyrody, zaobserwuj naturę. Stań się jej częścią. Niech Twój głos dołączy do nich. Nawet jeśli obawiasz się fałszowania, śpiewaj. Skup się na radości, jaką ono daje.
„Bez względu na to jak dobrze śpiewasz, ważne jest częste używanie głosu, aby wzmocnić mięśnie (…) Nie nadwyrężaj go i nie wymuszaj dźwięków. Odpręż mięśnie gardła, weź głęboki wdech, aby wspomóc swój głos i śpiewaj! Ludzie za mało śpiewają. Śpiewaj zatem w ogrodzie, w samochodzie, w domu (…) Śpiewaj swoim dzieciom, śpiewaj w szkole i w pracy, śpiewaj starszym ludziom, swojemu ukochanemu czy ukochanej, swojemu psu czy kotu, roślinom, drzewom, górom, Ziemi, księżycowi i gwiazdom. Śpiewaj do wtóru płyt CD czy kaset, zapisz się do chóru, stwórz zespół folkowy, idź pośpiewać do kościoła – cokolwiek sprawia ci przyjemność. Jest to najwspanialszy sposób uwalniania emocji. Przyzwyczaj się więc znowu do dźwięku swojego głosu, do tego, że go słyszysz, doświadczasz, znasz i doceniasz”.
S. Roden