Żyjemy w czasach, w których deficyty snu są normą, powodem do dumy, objawem „bycia zajętym”, zapracowanym. Przyzwyczajamy się do niedosypiania, towarzyszącego nam zmęczenia. Ratujemy się kolejnymi porcjami pobudzających substancji. Sen odbiera nam nie tylko praca, ale rozwój technologii, które pochłaniają cenne godziny nocnego odpoczynku. Z drugiej strony coraz częściej badania dowodzą, jak zgubne dla naszego zdrowia są zaniedbania w dziedzinie snu.
“W sytuacji chronicznego niewyspania trwającego wiele miesięcy lub lat człowiek przystosowuje się do mniejszej wydajności, niższej czujności i obniżonych poziomów energii. Lekkie wyczerpanie staje się akceptowalną normą albo punktem odniesienia. Osoby w tym stanie nie dostrzegają, że chroniczny niedobór snu zaczął zagrażać ich zdolnościom intelektualnym i witalności fizycznej i że prowadzi do powolnego nawarstwiania się schorzeń”.
M.Walker
To dla mnie jeden z najtrudniejszych nawyków do wypracowania. Mam na koncie wiele prób, sukcesów i porażek. Od pewnego czasu intensywnie pracuję nad kolejną zmianą i odczuwam już pozytywne skutki. Zdradzę nieco więcej w tym miesiącu i mam nadzieję, że skorzystasz z moich doświadczeń.
W tym miesiącu będziemy obserwować siebie i uczyć się swojego ciała, częściej odpowiadać na jego potrzeby. A prawda jest taka, że ciało i mózg potrzebują snu.
Luty będzie obfitował we wskazówki, porady i informacje, które mają pomóc nam lepiej przygotować się do nocy i wypracować nawyk regularnego snu.
Co to znaczy regularny sen?
Taki, który się powtarza w jednakowych odstępach czasu. Taki który zaczyna się i kończy codziennie o tej samej porze. Trwa (niemal) tyle samo każdej nocy. Wprowadza porządek w planie dnia i jest źródłem sił witalnych oraz zdrowia ciała i umysłu. Dzięki niemu możemy swobodnie wydobywać dźwięki, gdyż wyspane ciało staje się wsparciem, a nie przeszkodą w emitowaniu głosu.
Wydrukuj ARKUSZ obserwacji postępów w budowaniu nowego nawyku. Zaznaczaj swoje postępy, bądź dumy/ duma z każdego kolejnego kroku. Wydrukuj →