Ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym jest praca głosem przez wiele lat. Zwłaszcza, gdy jest ona związana z komunikowaniem się z ludźmi czy pomaganiem innym. Nie tylko wokaliści doświadczają fizycznych wyzwań, gdy w krótkim czasie grają kilka koncertów, podróżując między miastami, krajami przemieszczając się nocą lub zmieniając strefy czasowe. Wielkim wyzwaniem jest również praca w telemarketingu, biurach obsługi klienta, telefonach zaufania czy w szkole. Trudność dodatkową stanowią – poza np. koniecznością pracy w nocy, pracą zmianową, 10- 12 godzinnymi dyżurami przy telefonie – takie czynniki jak stres, napięcie, presja zewnętrzna, warunki pracy. Tu głos poddany zostaje wielu próbom i bywa, że nie jest w stanie sprostać zadaniom, które musimy zrealizować. Pojawiają się najpierw niedyspozycje, krótkie okresy trudności, bezgłosy. Później robi się bardziej poważnie. Chrypka zamieni się w uporczywą chrypę, która nie chce przejść. Fałdy głosowe puchną lub nie zwierają się. Coraz trudniej mówić, śpiewać. Coraz bardziej emitowanie dźwięków boli. Dźwięk słabnie, staj się cichy, zanika.
Poza techniką, która powinna być podstawową umiejętnością, gdy głos jest narażony na wielogodzinny wysiłek, to styl życia jest tym elementem układanki, który może nam w pracy głosem pomóc lub skutecznie ją utrudnić. Sen, aktywność fizyczna, odpoczynek, przerwy, czas na regenerację – bez tego nie da się intensywnie pracować bez żadnych problemów i trudności.
Mięśnie, które pracują, by swobodnie wydobywać dźwięki potrzebują energii. Musisz mieć siłę, by opierać dźwięki na oddechu, utrzymać otwarte gardło. Gdy się nie wyśpisz – Twoje ciało traci chęci, by sprawnie pracować. Oszczędza energię, by przetrwać do czasu, kiedy będzie mogło odpocząć.
Człowiek nie jest maszyną. Człowiek mówi, czuje i wyraża. Głosu nie można naprawić dokręcając śrubkę, wymieniając jeden element. Uda się raz czy dwa. Ale już za trzecim – krtań powie dość. Nie warto na to czekać. Dlatego każdego dnia zrób tyle, ile możesz dla dobrej kondycji swojego głosu. Rezygnując z tego, co nie jest dobre dla Twojej krtani – zyskujesz. Tracisz chwilową przyjemność, atrakcję, która w dłuższej perspektywie może odebrać Ci nie tylko głos, ale i zdrowie.
Dbaj o siebie. Śpij.