W tempie “slow”

Każdy z nas żyje w swoim tempie, porusza się w innym rytmie, inną ma rutynę dnia codziennego. Możemy codziennie wykonywane czynności wykorzystać także jako relaksujący przerywnik, czas na głębszy oddech, uspokojenie myśli. Te najprostsze ćwiczenia doskonale pomagają w pozbyciu się napięć. Osłabiają negatywny wpływ stresu na ciało i umysł i nie trzeba się do nich specjalnie przygotowywać, szukać na nie czasu w napiętym terminarzu.

Stres, napięcia, obawy i lęki, trema, wysokie wymagania, duża ilość rzeczy do wykonania w ciągu jednego dnia powodują, że przyśpieszamy. Szybciej jemy, mniej śpimy, szybciej chodzimy, ubieramy się w biegu, wybieramy posiłki „fast”, krócej oddychamy, szybciej piszemy, czytamy szybko przelatując tekst oczami, mówimy szybko, wyrzucamy z siebie słowa w tempie karabinu maszynowego. Pośpiech powoduje napięcia. Rodzi strach, czy damy radę, powoduje też, że popełniamy błędy. Małe działanie może wiele zmienić i uspokoić nieco tempo codziennego życia. Świadome zwalnianie, gdy zaczynamy przyśpieszać. Decyzja, by być w świecie i żyć wolniej, by więcej odczuwać, zauważać, przeżywać.

Wystarczy wybrać jedną – dwie czynności w ciągu całego dnia, które wykonamy w wolniejszym niż zwykle tempie (swoim wolniejszym tempie).

Świadomie.

Działamy wolniej. Staramy się dostrzec jak najwięcej szczegółów, uczuć, doznań związanych z daną czynnością.

Możemy np. zacząć wolniej jeść posiłek, delektować się smakiem, próbować wyczuć składniki.

Możemy np. zwolnić tempo chodzenia; zaczynamy iść wolniej, spokojniej, rozglądamy się i przyglądamy się temu, co spotykamy na naszej drodze, chłoniemy zapachy, wrażenia, dźwięki.

Możemy świadomie zwolnić tempo mowy. Przyglądać się rozmówcy, odczytywać jego reakcje, przysłuchiwać się wypowiadanym słowom, robić pauzy – by także inni mogli coś powiedzieć lub przyswoić sobie nasze słowa.

Zadanie może być trudne, bo niektóre nasze nawyki są mocno z nami sklejone. Jednak małe kroki prowadzą do dużych zmian.

Zwolnienie tempa powinno pociągnąć za sobą uspokojenie oddechu, pogłębienie go, co z kolei wpłynie na uspokojenie myśli i obniży poziom odczuwanego stresu. Ciało nie lubi pośpiechu. Krtań wymaga troski. Potrzebuje dobrego oddechu, spokoju, bycia w danej sytuacji i ciałem i umysłem.

Zapraszam do współpracy

Jeśli pracujesz głosem – możesz to robić bez wysiłku i zmęczenia, bez odczuwania „bólu mówienia”. Nauczę Cię, jak prawidłowo emitować głos, by był zawsze zdrowy, silny i piękny. Jeśli śpiewasz – podczas zajęć przekonasz się, że Twój głos płynie swobodnie, a każdy, nawet trudny tekst w j. polskim przestanie być przeszkodą.
A może po prostu chcesz polubić i lepiej poznać swój głos albo przestać bać się publicznych wystąpień – w tym również Ci pomogę.

Szkolenia i zajęcia indywidualne