Obejmij swoje barki, by pozbyć się stresu, który gromadzi się w tej okolicy. Gdy bierzemy zbyt dużo na swoje ramiona, dźwigamy ze sobą ciężary z przeszłości czy zapominamy o prawidłowej postawie w ciągu dnia – pojawia się ogromne napięcie. Wpływa ono na brzmienie głosu i funkcjonowanie krtani. Głos wydobywamy z wysiłkiem, często traci on silę, dźwięczność, może pojawiać się chrypa. Aby temu zapobiegać, pozbywajmy się napięcia, gdy tylko zauważymy pierwsze sygnały.
Wykorzystaj krótkie ćwiczenie, które nie tylko złagodzi stres, ale także może przynieść inne korzyści.
W pozycji stojącej lub siedzącej obejmij siebie. Łokcie unieś na wysokość barków. Poczuj swoje ciało. Poczuj to, jak oddychasz, poczuj swoje mięśni.
Następnie wysuń barki lekko w przód. Policz do 10 i rozluźnij. Cofnij barki, policz do 10 i rozluźnij się. Potwórz jeszcze 2-3 razy.
(na podst. ćwiczenia z książki „Mocne plecy” H. Griffey)
Oprócz fizycznego wymiaru, to ćwiczenie jest doskonałą okazją do pracy z samym sobą.
Nie zawsze, nie wszyscy potrafimy obdarzyć siebie miłością, przekazać ją sobie przez dotyk. Nie lubimy swojego ciała, nie akceptujemy, nie kochamy. Nie potrafimy słuchać jego sygnałów, gdy go nie czujemy. Im częściej skupiamy na nim swoją uwagę, dotykamy go, obserwujemy – tym łatwiej nawiązać nić porozumienia. Jest to nam potrzebne, gdy pracujemy głosem, gdy chcemy wydobyć dźwięki otwarte, silne i pełne emocji.
Dotykanie własnego ciała pobudza energię, rozluźnia (np. automasaż), dodaje siły. Uczy większego czucia własnego ciała, buduje i wzmacnia relację z samym sobą.
Sprawdź to.
Pokaż sobie, że jesteś ważny/ ważna dla siebie i przytul się do siebie 🙂