„Ciało bowiem nieustannie się porusza, a oddech jest jego siłą napędową”
V. Burch
Kiedy zaczyna jej brakować, maleją: koncentracja, wydajność i kreatywność. Pogarsza się nastrój, spada także odporność. Pojawia się rozdrażnienie, niepokój. Tracimy entuzjazm, stajemy się bardziej podatni na stres. Nie łączymy tego ze spadkiem energii, ale zmienia się również brzmienie naszego głosu. Najczęściej zaczyna brakować solidnego oparcia dźwięków na wydychanym powietrzu, kanał głosowy przymyka się, krtań zaciska, przez co głos pozbawiony jest siły, nośności, staje się matowy, monotonny. Nagle pojawia się ból czy wysiłek podczas wydobywania dźwięków.
Najprostszym narzędziem, którego możemy użyć, zawsze i wszędzie, i nie tylko, by poprawić jakość głosu – jest nasz oddech. Wdech i wydech.
Oddech jest źródłem energii. Często go wstrzymujemy, oddychamy płytko, szybko, chaotycznie. Trudno przy takim niespokojnym oddechu o zasilenie naszej wewnętrznej elektrowni. Oddech wymaga czasu, chwili dłuższej, spokojniejszej.
Dlatego w chwili zmęczenia, stresu czy napięcia sięgnij po swój oddech. Skup na nim swoją uwagę. Obserwuj, pozwól, by dział się w swoim rytmie. Może być Ci trudno od razu oddychać głębiej, wolniej. Przyjmij to. Pozwól, by ciało przejęło główną rolę. Myśli będą krążyć w Twojej głowie, pozwól im być, przyjmij i puść je dalej. Nie walcz z nimi. Oddychaj.
Nawet krótka sesja ćwiczeń oddechowych przynosi ukojenie, pobudza, przywraca chęci i i siły. Sprawdź to i zobacz, jak bardzo jakość oddychania, także tego, kiedy nie wydobywamy dźwięków, ogromnie wpływa na formę krtani i to, jak brzmisz.