Po okresie regeneracji głosu na ogół można- dbając o prawidłowe przygotowanie głosu – wrócić do intensywnego mówienia i śpiewania. Problem pojawia się, gdy np. chorujemy dłużej niż dwa tygodnie, przechodzimy operacje (np. tarczycy, jamy brzusznej). choroba ma ciężki przebieg i np. kaszel bardzo męczy struny głosowe. Także stany zapalne mogą mocno nadwyrężyć głos. Ale nie tylko choroba powstrzymuje nas od aktywności głosowej. Czasem świadoma decyzja o przerwie w pracy wokalnej, czasem konieczność odpoczynku, a czasem to ciąża i wychowanie dzieci powodują, że przechodzimy na inny tryb mówienia. Ze sfery publicznej (odbywającej się na większej przestrzeni, w różnych warunkach i sytuacjach) przechodzimy do sfery prywatnej (gdzie porozumiewanie się odbywa się w zupełnie inny sposób). Dla niektórych grup zawodowych takim okresem przerwy w mówieniu i śpiewaniu są wakacje. Powrót do emisji głosu w szkole lub intensywnej emisji głosu okazuje się po pierwszych tygodniach pracy bardzo bolesnym doświadczeniem. Pojawia się ból gardła, chrypka, dziwne odczucia w krtani, załamania i zaniki głosu. Wszyscy wiemy, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Problem w tym, że w większości przypadków nam się nie chce.
Higiena głosu zawsze i wszędzie
Bo dbanie o głos w czasie to wysiłek z naszej strony. Nie jakiś ogromnie ciężka fizyczna praca, ale kwestia psychicznego nastawienia, intelektu, motywacji, które na czas przerwy w pracy głosem mogą zawodzić. Jeśli głos jest naszym narzędziem pracy, to dbanie o głos jest naszym obowiązkiem.
Jeśli więc zbliża się czas, gdy planujemy powrót/ wracamy do aktywności – przygotujmy się do tego najlepiej jak się da. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, by ułatwić naszym strunom głosowym przejście od mówienia prywatnego (jest cichsze, spokojniejsze, odbywa się na mniejszej przestrzeni) do mówienia publicznego (używamy większej siły, natężenia głosu, odbywa się przy udziale aparatury nagłaśniającej lub wymaga dużej nośności głosu).
Nie da się ukryć, że aby dobrze mówić i śpiewać trzeba być w dobrej formie. Trzeba dbać o narząd głosu także wtedy, gdy się go jakoś szczególnie nie eksploatuje. Dbać o kondycję fizyczną, dobre odżywienie organizmu, ćwiczyć narząd głosowy także wtedy, gdy nim nie pracujemy (mogą to być ćwiczenia podtrzymujące kondycję głosu). Po co? By potem spokojnie powrócić do pracy głosem bez większych problemów. Nie zawsze się to udaje, dlatego powrót do większej głosowej aktywności może napawać nas lękiem.
Od czego zacząć?
I to właśnie z myślami w pierwszej kolejności trzeba sobie poradzić.
Nasz mózg może być największym wrogiem, ale stanie się naszym sprzymierzeńcem, gdy popracujemy nad nastawieniem.
Luz w głowie to podstawa. Dzięki niemu nasze ciało pozostanie rozluźnione. To właśnie napięcia w ciele i w krtani są największą przeszkodą zawsze, gdy otwieramy usta. A im mniej w głowie, tym lżej dla naszego ciała.
Rozwiązanie jest proste. Pozytywne myślenie. Dobre nastawienie. Zamiast koszmarnych myśli „boję się”, „nie dam rady”, „znowu stracę głos”, „zaczną się znowu problemy” itp. myślenie, które będzie wyrazem zmiany naszego nastawienia – czyli „mój głos jest silny”, „dam radę”, „ćwiczę i wzmacniam swój głos, poradzę sobie”, „w każdej sytuacji będzie dobrze”, „mój głos sobie poradzi”, itd. Sami możecie tworzyć swoje pozytywne afirmacje (możecie skorzystać ze stworzonej już lata temu, ale nadal aktualnej listy pomocnych afirmacji dla głosu).
To nie jest myślenie tylko dla myślenia. Ma pomóc i wesprzeć nasze ćwiczenia. One także sprawią, że poczujemy się pewniej, bezpieczniej. Nasze myśli uspokoją się.
Jeśli potrzebujecie większego odprężenia, by stawić czoła pojawiającym się lękom – wykorzystajcie ćwiczenia relaksacyjne, oddechowe, psychologiczne wspierające głos.
Kolejny krok
Gdy myśli przestaną się kłębić w głowie trzeba pomyśleć, co możemy zmienić w stylu życia. Można zastanowić się nad następującymi kwestiami:
Czy potrzebuję więcej odpoczynku fizycznego, więcej snu, a może konieczne jest zmobilizowanie ciała do większej aktywności, wysiłku fizycznego?
Czy konieczne są jakieś zmiany w diecie? Ograniczenie kawy, gazowanych napojów, modyfikacja diety (niektóre produkty mogą nie służyć naszej krtani podczas intensywnego mówienia, częstego śpiewania)?
Może potrzebuję zwiększyć ilość odżywczych posiłków, zjadać więcej witamin (głównie A,D,E,B), wprowadzić do diety więcej nawilżających błony śluzowe składników (np. oleje, awokado, siemię lniane).
Być może potrzebuje zwiększyć ilość wypijanych płynów, pić więcej wody, wyrobić sobie nawyk regularnego popijania wody, by zapobiec odczuciu suchości w jamie ustnej, wysuszeniu śluzówki krtani, chrypce?
Czy warto wzmocnić jakieś grupy mięśni w moim ciele? Czasem osłabienie powłok brzusznych po porodzie, operacjach w jamie brzusznej, w obrębie klatki piersiowej czy kręgosłupa wymaga odpowiednich ćwiczeń wzmacniających.
A może jeszcze …
Warto zadać sobie pytanie, czy pamiętam o tym, jak oddychać? Być może wyda się to dziwne, bo przecież oddychamy cały czas, może mamy już świetnie wyszkolony oddech. A jednak codzienne życie i stresy potrafią bardzo namieszać w naszym sposobie oddychania. Zapytajmy siebie, czy oddychamy spokojnie, głęboko. Sprawdźmy mięśnie. Czy są nadal elastyczne, wytrenowane. Pewnie będzie trzeba im trochę przypomnieć „co i jak”. Najprostsze ćwiczenie długiego wydechu na samogłosce ssssss… można wykonywać często i prawie wszędzie. W pozycji stojącej wykonujemy najpierw wydech, potem wdech, po czym cicho wydobywamy sssssss… w sposób równy, spokojny, bez zakłóceń tego delikatnego dźwięku. Wydech stopniowo zwiększamy od 15 do 30, 45 i do 60 sekund. Staramy się jak najdłużej przytrzymać uciekające powietrze.
Więcej pomocnych ćwiczeń znajdziesz w dziale ćwiczenia oddechowe
Pokonać lęk, czyli wydać dźwięk
Próba generalna jak najbardziej wskazana. Sprawdź swój głos. Wygłoś fragment przemówienia, zaśpiewaj, przeczytaj coś na głos. Możesz się nagrać. Oceń brzmienie głosu, oceń jego obecne możliwości, stan, siłę. Zaobserwuj odczucia. Uświadom sobie, co się zmieniło. Zauważ czy nad czymś musisz popracować? Może potrzebujesz wzmocnić siłę głosu, może będzie konieczna mocna artykulacyjna rozgrzewka, bo nieco odpuściłeś sobie wyraźne mówienie? Bywa i tak, że za dużo się nie zmieniło i konieczne jest tylko delikatne odświeżenie, przypomnienie sobie prawidłowych sposobów działania ciała.
W przypadku choroby głosu, stanów zapalnych krtani, dróg oddechowy możesz odczuwać lęk przed mówieniem, śpiewaniem jak wcześniej – by problem nie powrócił. Po prostu zacznij wydobywać dźwięk. Zacznij nad nim pracować. Jeśli choroba została wyleczona, stan zapalny minął, narząd głosu jest w dobrej formie i lekarz pozwala na emitowanie głosu – mów i śpiewaj. Jeśli czujesz się niepewnie, to rób to delikatniej niż zwykle, ale bez przesady, by lęk nie powodował napięć w krtani. Pozwól ciału przypomnieć sobie, jak ma pracować. Po raz kolejny luz, swoboda mają znaczenie. Bądź jednak zmobilizowany, bo wydobywanie dźwięków to praca fizyczna, która wymaga gotowości. To właśnie przesadne oszczędzanie głosu po chorobie (gdy nie jest ono już potrzebne) powoduje dalsze problemy głosowe
Czas na pracę
Gdy już wiesz, w jakim stanie są Twoje ciało i aparat głosowy, nie pozostaje Ci nic innego jak tylko popracować nad tym, co niedomaga, o czym zapomniałeś, czego Ci właśnie teraz potrzeba. Dobrze byłoby sobie tę pracę rozłożyć na etapy, by nie wpaść w panikę, gdy robimy wszystko naraz i wszystko na ostatnią chwilę. Jeśli jednak nie możesz sobie na to pozwolić, bo nie masz już tyle czasu – zrób tyle, ile możesz. To na pewno pomoże i będzie lepsze niż nic.
Bardzo ważna uwaga na koniec
Powyższe rady są uniwersalne i z większości z nich mogą korzystać wszyscy. Jednak osoby po operacjach narządu głosu, po operacjach tarczycy, rehabilitacji narządu głosowego, operacjach w obrębie jamy brzusznej i klatki piersiowej powinny postępować zgodnie z zaleceniami lekarza, wykonywać indywidualnie dobrane ćwiczenia czy zastosować odpowiednią dietę.
Przygotowania do powrotu zacznij tak szybko, jak się da, by bez napięcia i stresu być gotowym, gdy wybije godzina „0”. Pamiętaj – dasz radę. To tylko kwestia nastawienia, kilku ćwiczeń i może małych zmian. Powodzenia.