Wokalista z zamiłowania poczuł nie tylko smak tremy, ale także strach w chwili, gdy jego chorujący głos nie pozwalał mu wyrażać siebie nie tylko na scenie, ale przede wszystkim w codziennym życiu.
„Mój polip zmienił nie tylko sposób, w jaki postrzegali mnie inni ludzie – zmienił moje zachowanie”.
Autor przyznaje, że dopóki nie pojawił się problem nieszczególnie o niego dbał.
„Nigdy na przykład nie przeprowadziłem właściwej rozgrzewki głosu i z całą pewnością nie miałem pojęcia, że delikatne warstwy wibrującej tkanki, mięśni i błony śluzowej, które tworzą struny głosowe, są tak samo podane na kontuzje jak staw kolanowy człowieka w średnim wieku”
Diagnozę długo wypierał, choć próbował samodzielnie ocalić to, co zostało z jego głosu. Jego myślenie zmieniło się, gdy na zlecenie The New Yorkera pisał artykuł o jednym z chirurgów głosowych ze szpitala w Bostonie, który kilka miesięcy wcześniej operował krtań Adele (i przez lata pomagał popularnym wokalistom, aktorom, gwiazdom opery i Broadwayu).
Jego książka jest podróżą wśród wielu zagadnień, które wiążą się z głosem, mową i śpiewem. Autor wybrał kilka z nich, by pokazać głos w szerszym kontekście. Mamy tu wciągające historie oparte na badaniach naukowych. Poznajemy głos na wielu płaszczyznach. To opowieść o tym, jak ważny jest w życiu jednostki i całych społeczności.
Nie ma tu opisów anatomicznych (choć autor w wielu momentach do anatomii się odwołuje i przemyca cząstkę tej wiedzy), nie ma trenerskich wskazówek co robić, by lepiej brzmieć (ale gdy się wczytamy wyciągniemy kilka istotnych podpowiedzi).
Colapinto zatrzymuje się nad tematem emocji w głosie – tym, jak są komunikowane i jaką rolę spełniają i w zrozumiały sposób przedstawia te skomplikowane zagadnienia.
Często odwołuje się do ewolucji i tego, jak powstał oraz zmieniał się głos. Mówi o różnicach w głosach kobiet i mężczyzn oraz o tym, jaką funkcję pełni w ich relacjach przyczyniając się także do przedłużenia gatunku.
Pisze o głosach niskich i wysokich, o tych, które łamią kobiece serca i tych, które zdobywają je na zawsze. Podkreśla zmiany, jakie zaszły w głosach kobiet przez lata i nawiązuje do popularności vocal fry wśród młodych kobiet. Wspomina także o głosie w przypadku zmiany płci.
W rozdziale o roli głosu w społeczeństwie drobiazgowo zajmuje się zagadnieniem akcentu, który nierozerwalnie łączy się nie tylko z mową, ale również wydobywaniem głosu i który stał się narzędziem dzielącym społeczeństwo.
Poznajemy też opowieść o mocy głosu w polityce, o wielkich przywódcach, którzy potrafili go wykorzystać w przełomowych momentach.
Pasjonaci głosu znajdą tu także ciekawych informacji na temat głosu, do których dotarł autor wertując wiele stron badań naukowych.
Nie zdradzam szczegółów, by nie popsuć Wam przyjemności wędrowania w labiryncie wiedzy, badań i historii, które czyta się lekko i z przyjemnością.
W książce „Głos i jego moc”, która choć nie jest podręcznikiem z ćwiczeniami, jest to, czego potrzebujemy, by rozwijać swój głos. Budzi ona większą świadomość tego, jak potężnym narzędziem się posługujemy mówiąc i śpiewając. Uzmysławia nam, jaką siłę ma głos i na jak wiele nam pozwala, gdy jest zdrowy.