Anoreksja i bulimia to zaburzenia odżywiania, które prowadzą do wyniszczenia organizmu. Anoreksja poprzez odmawianie jedzenia i doprowadzenia do niskiej wagi ciała, pozbawienie się źródeł energii, witamin i minerałów. Bulimia przez spożywanie nadmiernej ilości jedzenia i pozbywanie się go za pomocą prowokowanych wymiotów.
Obie mają wpływ na narząd głosowy. Ilość powikłań i skutków, o jakich donoszą lekarze jest przerażająca. Warto uświadomić sobie, że wpływają również na zdrowie i wydolność krtani.
Osłabiają organizm, wiążą się z obniżonym poziomem energii, lękiem. Wpływają na samopoczucie, pewność siebie, poczucie własnej wartości. Prowadzić mogą do izolacji i osamotnienia, zwiększenia poziomu stresu i odczuwanego napięcia w ciele.
Kilkanaście lat temu dotarłam do badań, w których stwierdzono, że anorektyczkom zanikają struny głosowe. Okazało się, że zaburzenia odżywiania w młodym wieku (gdy krtań rośnie, w okresie dojrzewania) występuje nieprawidłowy rozwój krtani, co może mieć nieodwracalne skutki. Głosy osób chorych na anoreksję są słabe, ciche, mało dźwięczne, pozbawione siły. Wykończone chorobą ciało nie ma energii, by produkować dźwięki. Przeznacza ją na podtrzymanie życia. Dużo łatwiej o chorobę, ponieważ spada także odporność organizmu.
W przypadku bulimii problem stanowi nie tylko brak odżywienia organizmu. Długotrwałe wymiotowanie uszkadza zęby, układ pokarmowy, drażni tkanki gardła i krtani, może prowadzić do stanów zapalnych, schorzeń narządu głosowego, nawracających infekcji. Głos staje się ciężki, zachrypnięty, może szybciej się męczyć.
Terapia głosu tu nie pomoże, jeśli nie zostanie podjęte leczenie. Konieczna jest pomoc lekarska, wsparcie ze strony psychiatry i psychologa.