Kobieca krtań nieco różni się od męskiej – wymiarami i długością umieszczonych w niej fałdów głosowych. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy skazane na to, by brzmieć cicho, słabo, niepewnie, gorzej od mężczyzn. Kobiety w powszechnej opinii piszczą i krzyczą – mówią zbyt wysoko i głośno lub przeciwnie – cicho i bez polotu. Zarówno wysokie, ostre dźwięki, jak i ciche, wymagające wytężenia słuchu, analizowania, mogą być, i często dla słuchaczy są, irytujące. Są one „produktem” wychowania, narzucenia kobiecie określonej roli społecznej i złych nawyków. Rzadziej skutkiem chorób czy nieprawidłowości w budowie krtani. Piskliwe, przejmujące, głośne dźwięki mogą być także próbą zwrócenia na siebie uwagi, zyskania autorytetu. Bywają sposobem na zamaskowanie niepewności.
Kobiety są w stanie wydobywać dźwięki niższe, cieplejsze, przyjemniejsze. Niewiele z nas takimi właśnie się posługuje. Można się tego nauczyć, jednocześnie odkrywając nieco inną, silniejszą część siebie.
Zacznijmy od początku. Kiedy dorastamy jesteśmy uczone, by być miłe i grzeczne. Takie dziewczynki nie krzyczą, nie płaczą – jeśli im się to zdarza, natychmiast zostają zganione lub ugłaskane – w ten sposób odbiera się im prawo do komunikowania swoich odczuć i stanów emocjonalnych. Takie dziewczynki siedzą cicho, nie odzywają się bez pozwolenia, nikomu nie wadzą.
Miłe dziewczynki szczebioczą, mówią słodkim, cieniutkim głosikiem. Robią wszystko, by nie urazić innych. Nie mówią o swoich uczuciach, nawet gdy są złe. Nie wyrażają zdenerwowania, zniecierpliwienia.
Dorastają i tracą umiejętność wyrażania siebie. Raczej nie znają siebie, bo nie miały okazji siebie poznać. Zdarza się, że częściej niż inni chorują, są bardziej podatne na infekcje.
Nie walczą o swoje, nie bronią swojego zdania. Są pomijane, ignorowane w życiu zawodowym i rodzinnym. Rzadko traktowane są poważnie, bo przecież nadal brzmią infantylnie. Nie potrafią krzyczeć, nie potrafią się bronić. Ich głosy są ciche i słabe (nie miały okazji, by ćwiczyć się w codziennych relacjach), zablokowane (wyuczony przez lata zacisk krtani), raczej wysokie (mimo upływu lat i zmian w budowie ciała i krtani muszą brzmieć słodko, grzecznie i miło). Brak im pewności siebie, co potwierdzają nie tylko tembr i siła ich głosów, ale także postawa ciała. Często w relacjach są wycofane, same nie zawierają znajomości.
Część z nich w okresie buntu lub nieco później (np. dzięki zmianie środowiska, otoczenia, innych czynników) przejdzie metamorfozę, odnajdzie w sobie siłę i moc, która będzie słyszalna i w głosie.
Część niestety podda się mocy ograniczeń i wychowania. Pozostaną małymi dziewczynkami, zależnymi od innych, tłumiącymi swoje potrzeby, pragnienia i emocje. Wiele kobiet to kobiece kształty z dziecięcym (dziecinnym) głosem. Taka kobieta może mieć problemy w życiu zawodowym, może mieć trudności w nawiązywaniu relacji z ludźmi, może dziwić się, dlaczego jest źle odbierana przez otoczenie. Może też wycofywać się z życia, być pełna lęków, obaw, porzucać swoje marzenia. W ciele dorosłej kobiety nadal kryje się mała, grzeczna dziewczynka. Być może buntuje się w duszy, ale nie czuje się na siłach, by coś zmienić. Jej głos może być cichy, nadal wysoki, a jednocześnie pozbawiony energii, wibracji i głębi.
Może pracować nad nim ze specjalistą, ale by jej głos był autentyczny, silny i ją wspomagał, musi zmienić swoje przekonania i przyznać sobie prawa, które zostały jej odebrane.
Jeśli chce coś zmienić- musi dotrzeć do źródła problemu i odkryć swoją wewnętrzną siłę, dotrzeć do swojej duszy oraz siły swojego głosu. Głosu, który został stłamszony, stłumiony, ale cały czas w ciele jest i czeka. Głosu, na którym może polegać. Nie musi być to głos, który będzie brzmiał jak męski. Musi być to głos wypływający z głębokiego przekonania o swojej wewnętrznej sile i wartości
Jeśli jesteś kobietą, do której pasuje ten opis, daj sobie prawo do mówienia głośno i wyraźnie. Zacznij mówić wyraźniej, ćwicz artykulację i dykcję.
Daj sobie prawo do mówienia o swoich uczuciach, emocjach, potrzebach i pragnieniach. Może warto wykrzyczeć w końcu to, co skrywane w ciele? Może warto wypłakać ból, żal, gniew, rozczarowanie, frustrację, zawód …?
Zaobserwuj, gdzie w Twoim ciele ukryły się napięcia związane z mówieniem, z lękiem przed wyrażaniem własnego zdania, emocji (może żuchwa, może brzuch, może szczęki?).
Obserwuj swoje myśli i przestań słuchać wewnętrznego głosu, który mówi Ci, że jesteś słaba/do niczego/ że nie masz prawa czegoś robić.
Naucz się używać swojego głosu jak instrumentu – poznaj go, poznaj zasady wydobywania dźwięku i graj na nim najlepiej jak potrafisz.
Dbaj o siebie i swój głos. Szanuj go, trenuj, wzmacniaj, odżywiaj dobrą energią pochodzącą z pożywienia, ale także Twoich myśli.
Naucz się relaksować. Poznaj stan odprężenia ciała i umysłu, a zobaczysz, jak wiele mocy pojawi się w Twoim głosie i jak wiele zmienić może się w Twoim życiu.
Pamiętaj, nie są ważne wymiary Twojego ciała – długość strun głosowych, wielkość krtani czy komór wzmacniających Twój głos. Ważna jest umiejętność ich wykorzystania, a przede wszystkim pozwolenie sobie, pozwolić dźwiękom przepływać przez ciało, bez hamowania i cenzurowania ich.
Pozwól sobie na eksperymenty i różnorodność głosu. Sprawdzaj go, poznawaj różne jego wymiary. Nie zawsze będziesz brzmieć idealnie i do tego również daj sobie prawo.
Zastanów się, jak ludzie odbierają Twój głos, Ciebie, jakie cechy mogą Ci przypisywać. Pomyśl, czy są one zgodne z prawdą o Tobie, czy Twój głos tworzy zupełnie inny wizerunek Twojej osoby.
Zaobserwuj, jak zmienia się Twój głos pod wpływem zdenerwowania i jakie myśli wówczas pojawiają się w Twojej głowie. Może wtedy jeszcze bardziej zmienia się jego brzmienie, które wpływa na ocenę Twojego zachowania, charakteru itp.
Jeśli zdarza Ci się stracić głos- zastanów się, czy jest to problem natury medycznej (przeciążenie głosu, inne towarzyszące objawy jak np. chrypka, załamywanie się głosu, męczenie się głosu) czy jest to wynik lęku przed komunikacją, stresu lub nagromadzonych w ciele przez lata napięć.
Odkryj w sobie potrzebę komunikacji z innymi, mówienia o swoich przekonaniach, opinii, potrzebę wyrażania siebie. Chęć komunikacji wzmocni Twój przekaz, podobnie jak intencja (po co? dlaczego? jaki mam cel?) wzbogaci brzmienie Twojego głosu, nada mu odpowiedni odcień emocjonalny.
Pomyśl, jakich cech brakuje Twojemu głosowi, zastanów się, nad czym chciałabyś pracować.
I zrób to 😉
Poniżej przydatne ćwiczenia do samodzielnego wykonywania:
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/co-cie-lapie-za-gardlo.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/twoj-wewnetrzny-przewodnik.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/nawiaz-kontakt-ze-swoim-cialem.html
http://www.easyvoice.pl/podstawy/cwiczenia-wzmacniajace-prace-nad-glosem.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/natychmiastowe-zwiekszanie-pewnosci-siebie.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/spiewaj-swoje-imie.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/cwiczenie-relaksacyjne-lew.html
http://www.easyvoice.pl/fonacja/terapeutyczne-cwiczenia-glosowe.html
http://www.easyvoice.pl/fonacja/cwiczenia-otwierajace-kanal-glosowy-i-uwalniajace-glos.html
http://www.easyvoice.pl/podstawy/cwiczenia-rozwoju-osobistego.html
http://www.easyvoice.pl/rezonans/rozbudzanie-wibracji-w-ciele/strona-2.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/udzwiecznianie-glosu.html
http://www.easyvoice.pl/cwiczenie-tygodnia/dzwieki-w-roznych-pozycjach.html
Może Ty droga czytelniczko zostałaś inaczej wychowana. Bądź za to wdzięczna i pomóż innym kobietom, które takiego szczęścia nie miały 😉