Używaj strun głosowych, by nie stracić głosu

Nasze głosy, podobnie jak potrzeba komunikacji, codziennych rozmów różnią się. Są tacy, którzy potrafią przegadać cały dzień i tacy, którzy w ciągu dnia prawie nie mówią, gdy nie muszą. Czy to dobrze czy źle?

To zależy od tego, czy głos jest narzędziem naszej pracy i od tego, jaki mamy charakter czy temperament. Wpływ na to ma również środowisko, w jakim żyjemy, zawód, jaki wykonujemy.

Czynnikiem o ogromnym znaczeniu jest również wewnętrzne przekonanie o prawie głosu – prawie do wyrażania własnego zdania, dzielenia się opiniami i emocjami. Także przekonania, które wynieśliśmy z pierwszych lat życia dotyczące nie tylko rozwoju mowy, umiejętności posługiwania się językiem, ale również te związane z prawem do ekspresji uczuć przez dźwięk.

Przeszkodą bywają także problemy w obrębie aparatu mowy związane ze stanem uzębienia, zaburzeniami zgryzu czy bolesnym stawem skroniowo-żuchwowym, które hamują nasze chęci do otwierania ust lub sprawiają, że w obawie przed bólem, wstydem blokujemy nasze potrzeby.

Czasem okoliczności życia nie sprzyjają porozumiewaniu się z ludźmi – np. gdy mieszkamy samotnie, straciliśmy bliskie osoby albo pracujemy w izolacji.

Bywa, że nasze samopoczucie psychiczne zniechęca nas do spotkań i rozmów z ludźmi. Coraz częściej też komunikujemy się z innymi za pomocą aplikacji internetowych, pisząc e-mail lub wiadomość tekstową.

Mięsień nieużywany słabnie

Gdy częściej do porozumiewania z innymi używamy palców i klawiatury mięśnie krtani i narządów artykulacyjnych odzwyczajają się od wysiłku. Odezwanie się po całym dniu milczenia, bez wcześniejszej krótkiej rozgrzewki strun głosowych, bywa problemem. Gdy sytuacja milczenia się przedłuża, możemy mieć problemy z głosem. Zaczyna słabnąć, drżeć, tracić energię, witalność i męczyć się po krótkiej rozmowie. Możemy łapać zadyszkę, gdyż oddychamy zupełnie inaczej, gdy emitujemy dźwięki.

Struny głosowe, mięśnie całego aparatu głosowego potrzebują aktywności. Jak każde inne mięśnie w naszym ciele. Niećwiczone słabną i nie spełniają swojej funkcji w taki sposób, w jaki powinny. Mówienie i śpiewanie to czynności oparte na działaniu mięśni. Jesteśmy jak sportowcy, którzy potrzebują sprawnego ciała, by wykonywać swoją pracę. To dla nas podstawa, która pozwala myśleć o innych, bardziej artystycznych celach emitowania dźwięków.

Gdy mówić trzeba

Jeśli nie lubimy dużo mówić, rzadko zabieramy głos, nie czujemy aż tak silnej potrzeby komunikacji, a jednak od czasu do czasu musimy odezwać się publicznie, odebrać telefon czy po prostu rozmawiać z ludźmi ze względu na wykonywaną pracę ( i ta konieczność sprawia nam trochę trudności) warto przyjrzeć się sobie.

Po to, by nauczyć się to akceptować i jeśli zechcemy – zmienić.
By odkryć przyczyny i dowiedzieć się czy to nie ucieczka przed sobą, ludźmi czy lękiem zamyka nas w murach milczenia.
By zrobić bilans zysków i strat.
Przez zamykanie się we własnym świecie coś tracimy, coś nas omija. Otwierając się na świat, ludzi możemy zyskać. Dobrze jest to zobaczyć i nad podstawie tego podjąć decyzję. Być może jest to nam potrzebne, choć niewygodne.
Nie ma sensu zmuszać się do mówienia, ale jeśli głos jest narzędziem pracy potrzeba popracować nad swoim nastawieniem, by nie utrudniać sobie i krtani zawodowego funkcjonowania.

Możemy zaakceptować takich nas i nic nie zmieniać, jednocześnie dbając o to, by struny głosowe miały choć krótki, normalny wysiłek w ciągu dnia i nauczyć się przygotowywać krtań do rozpoczęcia aktywności po całym dniu milczenia (przypomnij sobie, jak się czujesz po dłuższej podróży, gdy nie możesz wstać i rozprostować mięśni).

Możemy zaakceptować takie potrzeby związane z komunikowaniem się z innymi i jednocześnie zacząć coś zmieniać. Samodzielnie lub z pomocą trenera głosu, logopedy, czasem także psychologa, jeśli przyczyny sięgają głębiej, dotykają naszych schematów myślowych, wynikają z lęku. Być może wysoka wrażliwość, wysoki poziom introwertyzmu powstrzymują Cię przez otwieraniem ust. Dobrze mieć tego świadomość

Graj na strunach, by utrzymać je w formie

Niezależnie od tego, jaki jest wynik Twojej refleksji, staraj się używać strun głosowych częściej, by nie narażać głosu na niedyspozycje i niepowodzenia. Brzmienie głosu, który używany jest rzadko raczej nie zachwyca, a to również może nas zamknąć w murach milczenia.

Jak można częściej mobilizować struny głosowe?

  • nuć pod nosem ulubione piosenki
  • śpiewaj pod prysznicem, w samochodzie, na spacerze – gdzie tylko chcesz
  • czytaj na głos to, co czytasz z ekranu
  • czytaj na głos to, co piszesz w wiadomości tekstowej
  • czytaj na głos fragmenty artykułów, książek
  • recytuj wiersze, które pamiętasz, naucz się nowych
  • dyktuj swoje notatki, wiadomości tekstowe
  • bierz udział w telekonferencjach, rozmawiaj za pomocą komunikatorów internetowych
  • ucz się języka obcego – ćwiczysz mówienie w innym języku
  • wykonuj proste ćwiczenia głosowe, by pobudzać mięśnie do pracy
  • zadzwoń do bliskiej osoby, przyjaciela, rodzeństwa, rodziców itp.
  • może zechcesz uczyć się śpiewu?

Powtarzaj wszystkie albo wybrane czynności w ciągu dnia. Zacznij od kilku minut (3-5 minut) powtarzanych co 1-2 godziny, później częściej. Stopniowo zwiększaj czas aktywności strun głosowych.

Jak małymi krokami zwiększać ilość kontaktów z ludźmi i aktywność głosową w ciągu dnia?

  • mobilizuj struny głosowe częściej (jak wyżej), by zwiększyć sprawność mięśni aparatu głosowego
  • zacznij pytać innych na ulicy o drogę lub godzinę (choć doskonale wiesz, którędy iść i która jest godzina)
  • rozpocznij krótką rozmowę z osobami, z którymi spotykasz się przypadkowo np. w windzie, w kolejce do kasy (nie zrażaj się tym, że nie każdy będzie chętny do rozmowy)
  • coraz więcej spraw załatwiaj telefonicznie lub osobiście np. dzwoń na infolinię, do BOK zamiast wysyłać wiadomości tekstowe
  • pozostań w kontakcie telefonicznym z bliskimi osobami, rodziną, przyjaciółmi – częściej rozmawiajcie przez telefon, spotykajcie się

A jeśli wracacie do aktywności głosowej po urlopie, dłuższych okresach milczenia – zróbcie to stopniowo i z głową – kilka wskazówek, jak to zrobić, znajdziecie tu ->

Zapraszam do współpracy

Jeśli pracujesz głosem – możesz to robić bez wysiłku i zmęczenia, bez odczuwania „bólu mówienia”. Nauczę Cię, jak prawidłowo emitować głos, by był zawsze zdrowy, silny i piękny. Jeśli śpiewasz – podczas zajęć przekonasz się, że Twój głos płynie swobodnie, a każdy, nawet trudny tekst w j. polskim przestanie być przeszkodą.
A może po prostu chcesz polubić i lepiej poznać swój głos albo przestać bać się publicznych wystąpień – w tym również Ci pomogę.

Szkolenia i zajęcia indywidualne