Efekt końcowy skoordynowanej współpracy oddychania, fonacji, rezonacji i artykulacji, czyli dźwięk dociera do naszego i odbiorcy ucha. Jest nadzorowany przed ośrodki nerwowe w mózgu oraz podlega kontroli ze strony narządu słuchowego. Nie zawsze proces ten przebiega prawidłowo, a brak odpowiedniego treningu powoduje, że nie wykorzystujemy możliwości ucha, by rozwijać swój głos oraz emitować dźwięki w sposób naturalny, swobodny i piękny.
Słuch, mowa, śpiew
Już od wczesnego okresu płodowego, w którym kształtuje się ucho, docierają do nas dźwięki, które przetwarzamy i przyswajamy, na które reagujemy i które po przyjściu na świat rozpoznajemy. To, co dociera do naszego ucha w kolejnych latach życia, aż do jego końca, ma również znaczenie. Kształtuje i stymuluje nasz mózg, który potrzebuje bodźców. Dźwięki to energia, która go zasila i karmi. Pozwala mu się rozwijać.
To, jak bardzo otoczenie dźwiękowe wpływa na nasz głos i mowę jest słyszalne np. w sposobie akcentowania, posługiwaniu się dialektem, stosowaniu maniery dźwiękowej charakterystycznej dla danej grupy czy naśladowaniu głosu osób znaczących w naszym rozwoju, przyswajaniu brzmienia idoli. Często dzieci mówią podobnie lub mają te same problemy z mową, wymową, jakich doświadczają ich rodzice, osoby w najbliższym otoczeniu.
Ucząc się mowy w naturalny sposób przyswajamy to, co słyszy ucho. Naśladujemy dźwięki, które pojawiają się w zasięgu naszego organu słuchu. To nie tylko dźwięki mowy, wypowiadane słowa, ale też muzyka, której słucha się w domu (lub jej brak). Czytanie, recytowanie, zabawy z rymowankami, wspólne śpiewanie, naśladowanie dźwięków uczą nie tylko mowy, ale też właściwości dźwięków i mowy, dzięki którym staje się ona melodyjna i rytmiczna, prawidłowa pod względem intonacji.
Te pierwsze zabawy dźwiękowe pozwalają nam też na wyrażanie siebie poprzez dźwięk i są także pierwszą nieformalną lekcją śpiewu w naszym życiu. Im więcej tych lekcji odbędziemy, im bogatsze jest dźwiękowo środowisko naszego rozwoju słuchowego w pierwszych dwóch – trzech latach naszego życia, tym lepszy jest odbywający się wówczas trening słuchowy.
Uczymy się dźwięków – między innymi ich rozróżniania, łączenia, wyodrębniania z całości, trenujemy pamięć słuchową i kontrolę słuchową wypowiedzi. Kształtują się nasza wrażliwość na dźwięki, gust muzyczny oraz sposób, w jaki wypowiadamy słowa, akcentujemy czy kolorujemy głosem. Potrzebujemy tego treningu, by mówić i śpiewać. Nie tylko po to, by nie fałszować lub aby uniknąć monotonnego mówienia. Także po to, by za pomocą głosu, dźwięków wyrażać emocje. Czynimy to poprzez zmiany wysokości i natężenia dźwięku oraz jego czasu trwania i barwy.
Przebywanie w tzw.„kąpieli dźwiękowej”, czyli pozytywnym, wzmacniającym rozwój mowy i słuchu środowisku tworzy podstawy, które wykorzystujemy w emitowaniu dźwięku. Jeśli nie stracimy naturalności, otwartości na dźwięki, ciekawości i rozwijamy swój słuch poprzez dostarczanie sobie różnych muzycznych bodźców, mamy szansę wykorzystać swój głos w najlepszy sposób. Osoby muzykalne w dużym stopniu swoje umiejętności zawdzięczają odpowiednio wspierającemu rozwój słuchu treningowi. Mają lepiej rozwiniętą pamięć słuchową, poczucie rytmu. Lepiej różnicują dźwięki, bardziej odczuwają je także w swoim ciele.
Twoja krtań tworzy tylko to, co usłyszy ucho
Ucho jest potrzebne i w mowie i w śpiewie. Najpierw trzeba usłyszeć to, co wydobyć ma nasza krtań. Potrzebna jest nasza aktywność, zaangażowanie, bowiem nie zawsze słyszenie oznacza słuchanie.
Te dwa zjawiska oddzielił od siebie Alfred Tomatis – wybitny francuski otolaryngolog, twórca metody nazwanej jego nazwiskiem (Metoda Tomatisa®). Pochodził z rodziny śpiewaków operowych,
Problemami, z jakimi zmagali się wybitni śpiewacy (m.in. E. Caruso, M. Callas) zajmował się podczas swojej kariery lekarskiej i naukowej. Doprowadziło go to do wielu przełomowych odkryć (początkowo odrzucanych przez innych lekarzy), z których korzystać możemy obecnie.
Według niego ucho i głos są połączone. Słuch pełni istotną rolę w emisji głosu. Dla nas jest to jasne i zrozumiałe. Było to odkrycie rewolucyjne w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku.
Jako młody lekarz opiekował się robotnikami pracującymi w hałaśliwym otoczeniu, cierpiącymi na ubytki słuchu. Dostrzegł, że problemy ze słuchem łączyły się z problemami w mówieniu. Jednocześnie leczył kolegów ojca, śpiewaków. Zauważył, że śpiewacy są również narażeni na osłabienie słuchu wskutek pracy w głośnym otoczeniu, niekorzystnych warunkach akustycznych, emitowania głośnych dźwięków. Śpiewacy, podobnie jak robotnicy fabryk, mieli uszkodzony słuch i problemy z głosem.
„Tomatis zauważył, że u śpiewaków operowych uszkodzenie słuchu obejmowało głównie częstotliwości powyżej 2000 Hz. Wykonując badanie akustyczne ich głosu zauważył, że był on ubogi w częstotliwości wyższe niż 2000 Hz. Tomatis skonstruował więc urządzenie, które pozwalało na wybiórcze zwiększenie natężenia „brakujących częstotliwości”, tak aby śpiewak mógł je słyszeć podczas śpiewu. Zaobserwował, że powodowało to natychmiastową poprawę jakości głosu i równoczesne pojawienie się brakujących częstotliwości w głosie śpiewaka.” (Szymańska G.)
Metoda Tomatisa® zakłada, że:
-
Głos zawiera tylko to, co słyszy ucho.
To znaczy, że krtań nie jest w stanie wydobyć dźwięków, których nie usłyszy ucho oraz że odpowiedni trening słuchowy zmienia zakres słyszalności, co wpływa na zmiany głosu i mowy. -
Modyfikacja słuchania powoduje natychmiastowe i nieświadome zmiany w głosie.
Docierający do ucha zmieniony dźwięk, zawierający wyższe częstotliwości powoduje, że automatycznie dostrajamy do niego swój głos. -
Głos może ulec trwałym zmianom dzięki stymulacji dźwiękowej, utrzymywanej przez określony czas.
Trening słuchowy trwale zmienia głos.
Tak więc głos zawiera tylko te częstotliwości, które słyszy ucho, a odpowiedni trening słuchowy (modyfikacja słuchania) wpływa na poprawę dźwięków produkowanych w krtani.
Tomatis wprowadził wspomniane wcześniej rozróżnienie między słuchaniem a słyszeniem.
- Słyszenie to proces bierny, w którym odbieramy dźwięki i uzależnione jest od sprawnego układu słuchu, komórek słuchowych w uchu wewnętrznym i nerwu słuchowego.
Słuch absolutny nie gwarantuje jednak dobrego słuchania. - Słuchanie to uwaga słuchowa, proces aktywny, który wymaga naszego udziału i świadomego odbierania bodźców akustycznych w celu nauki i komunikowania się. Jest uzależnione od funkcjonowania ośrodków znajdujących się w mózgu, wiąże się z doświadczanymi emocjami. Wymaga przyswojenia i odpowiedniego przefiltrowania napływających informacji, przetworzenia napływających bodźców, by wyeliminować to, co niepotrzebne. Wpływa na to, jak się komunikujemy i radzimy sobie w sytuacjach społecznych. Poza tym odpowiada także za nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne.
Tej czynności uczymy się w ciągu życia i możemy ją trenować. Może ona też ulegać zakłóceniom wskutek stresu, traumatycznych przeżyć, pod wpływem stanów emocjonalnych. Jej zaburzenia odpowiadają m.in za problemy z koncentracją, czytaniem, mową i wymową, monotonny głos, fałszowanie oraz brak energii, zmęczenie, znużenie, depresję, niechęć do mówienia czy brak wiary w siebie.
Istotne jest także to, że mając prawidłowy słuch (potwierdzony badaniem audiometrycznym) możemy mieć problemy ze słuchaniem. Odpowiedni trening słuchowy, pobudzający korę mózgową poprawia umiejętność słuchania, a co za tym idzie pozytywnie oddziałuje na głos, mowę i śpiew. A także na funkcje psychiczne, poznawcze i osobowość człowieka.
Dla funkcji słuchania istotna jest również lateralizacja słuchowa. Mamy jedno ucho dominujące, o czym nie każdy z nas wie. Według Tomatisa prawe ucho odrywa w słuchaniu i wydobywaniu dźwięków rolę ważniejszą niż lewe ucho. Szybciej i dokładniej przetwarza docierające bodźce. Jeśli wyszkolonemu śpiewakowi podczas emisji głosu zasłonimy prawe ucho, to zmuszony do wykorzystanie dłuższej drogi słuchowej, zaczyna tracić najlepsze właściwości swojego głosu.
Dominacja prawego ucha to lepsza kontrola dźwięków i głosu, sprawniejsze posługiwanie się intonacją, barwą, rytmem i płynnością mowy. Osoby z dominacją prawouszną lepiej posługują się głosem. W treningu Tomatisa również prawe ucho jest inaczej stymulowane, by pojawiły się oczekiwane efekty. Trening poprawia lateralizację słuchową prowadzi do tego, że prawe ucho staje się uchem dominującym.
Metoda Tomatisa® stymuje mózg i poprawia umiejętność słuchania (ma także szereg innych pozytywnych skutków). Uczy ucho słuchać. Usuwa bariery, które prowadzą do zakłóceń tego procesu. Wykorzystuje muzykę Mozarta, niektóre jej fragmenty, o bogatej dynamice, zwłaszcza te bogate w wysokie częstotliwości, które odpowiednio stymulują ucho i mózg. Także chorały gregoriańskie, które obniżają poziom napięcia oraz wyciszają. Dźwięki są odpowiednio przygotowane i filtrowane, by dały oczekiwany efekt. Tomatis skonstruował także urządzenia do dźwiękowej terapii, które rehabilituje uwagę słuchową (Ucho Elektroniczne), wykorzystując bramkowanie dźwięku, które ma wprowadzić w stan aktywnego słuchania. Nie jest to zatem tylko bierne odsłuchiwanie opracowanych utworów. Chodzi o pobudzenie ucha – słuchowe i motoryczne.
Według badań autora metody wysokie dźwięki pobudzają i dokarmiają mózg, dodają energii, podczas gdy dźwięki o niskich częstotliwościach wywołują zmęczenie, dają efekt znużenia.
Trening słuchowy to sesje słuchania, ale także praca z głosem. Odpowiednie dźwięki dostarczają potrzebnej stymulacji, by rozwijać mózg i całego człowieka.
Metoda Tomatisa® sprawdza się również w pracy w takich obszarach, które dotyczą nauki mowy, komunikacji, prawidłowej wymowy, korygowania błędów wymowy. Usprawnia artykulację, poprawia płynność wypowiedzi. Wpływa pozytywnie na elementy prozodyczne mowy – akcent, iloczas, intonację. Rytmizuje mowę. Poprawia melodyjność mowy, umiejętność głośnego czytania
Poprawia także intonację i czystość dźwięków śpiewanych.Pozytywnie oddziałuje na funkcje psychiczne, samopoczucie, obniża poziom napięcia, osłabia stres, wzmacnia psychikę. Podnosi poziom energii, pobudza do działania i kreatywności. Wzmacnia wiarę w siebie i własne możliwości dzięki poprawie w zakresie słuchania i komunikowania się.
Silna stymulacja dźwiękowa pozwala mózgowi zyskać potrzebną energię, dynamizuje, mobilizuje do rozwoju, obniża napięcie. Poprawia także postawę ciała i koordynację ruchów. Nie zapominajmy że ucho to także narząd równowagi.
„Dzięki bezpośredniemu oddziaływaniu na mózgowe mechanizmy łączące percepcję i działanie, podstawową zasadą Metody Tomatisa® jest to, że wszystkie zmiany dotyczące mechanizmów percepcji i analizy przekazu dźwiękowego mają konsekwencje w jego odtworzeniu, czy to w formie mówionej, śpiewanej, czy przy pomocy instrumentu muzycznego. Ponadto, dobra jakość głosu wymaga nie tylko dobrego słyszenia dźwięku pochodzącego z zewnątrz, ale także oraz przede wszystkim słyszenia siebie samego, co oznacza zdolność do używania własnego głosu jako źródła dźwiękowego do analizy i kontroli z dużą precyzją, zarówno w kwestii siły jak i jakości. Słuchanie siebie samego może mieć miejsce tylko pod warunkiem, że odbierane wibracje dźwiękowe będą odpowiednio uregulowane w przewodnictwie kostnym, w szczególności przez układ kostny czaszki”. (folder www.tomatis.warszawa.pl)
Metoda Tomatisa® wykorzystuje zjawisko podwójnej drogi słyszenia swojego głosu – to że słyszymy swój głos drogą powietrzną i kostną.
I tu dochodzimy do tego, że my nie za bardzo lubimy słuchać swojego głosu… tego, dźwięku, który dociera do nas jako słuchaczy, tego, który słyszymy w formie nagrania, odsłuchu.
Oswoić swój głos – czyli naucz się słuchać swojego głosu tak, jak słyszą go inni
Nie słyszymy swojego głosu tak, jak słyszą nas inni, ponieważ dźwięk dociera do nas drogą powietrzną (jak do słuchacza) oraz drogą kostną (wibracje przenoszone są do ucha poprzez kości naszego ciała). Podwójny sposób docierania dźwięku naszego głosu do narządu słuchowego powoduje, że swój głos odbieramy zupełnie inaczej niż ucho słuchających nas osób.
Usłyszenie swojego głosu w formie w jakiej dociera do odbiorcy bywa trudnym doświadczeniem. Nagle z głosu, który odbieramy jako pełny, silny, donośny zamienia się on w ledwo słyszalny, piszczący, pozbawiony mocy i ograbiony z wibracji. Brzmi sztucznie, jest stłumiony, głuchy, wydaje się niechlujny.
Jeden z czynników, który o tym decyduje to jakość nagrań. Urządzenia mogą nieprawidłowo rejestrować nasz głos, tłumić pewne częstotliwości dźwięku. Drugi to właśnie dwie różne drogi słyszenie swojego głosu i pozbawienie nagrania głosu tego, co my słyszymy drogą kostną, z wnętrza naszego ciała.
Trzeci problem, jaki pojawia się w tej sytuacji to również nasza ocena swojego głosu, subiektywne odczucia i oczekiwania.
Słyszymy siebie nieobiektywnie. Słuchanie siebie zawsze obciążone jest to tym, co myślimy o sobie, swoim głosie i dźwiękach oraz wyobrażeniami o tym, jakbyśmy chcieli brzmieć, co chcemy przekazać, a także jak nam to wychodzi. Nasze wrażenia podczas mówienia/ śpiewania są zupełnie inne niż to, co słyszymy na nagraniu.
Zastanów się
- Kiedy ostatni raz słyszałeś/ słyszałaś nagranie swojego głosu?
- Jak brzmi Twój głos na nagraniu?
- Jak go oceniasz?
- Co Ci się w nim podoba?
- Czego w nim brakuje?
- Czy brzmienie głosu odpowiada Twoim oczekiwaniom?
Nie lubimy słuchać swojego głosu z perspektywy słuchacza, bo też niezbyt często używamy dyktafonów, mikrofonów i słuchawek podczas ćwiczeń. Nie zawsze dysponujemy sprzętem dobrej jakości, ani takim, który najlepiej przekazuje brzmienie głosu, efekt końcowy docierający do słuchacza. Poza tym nasz wewnętrzny krytyk skutecznie powstrzymuje nas przed taką formą pracy.
Nagranie nie daje nam pełnego obrazu – podobnie jak zdjęcia nie odzwierciedlają tego, co widzi oko. Ale słuchanie swojego głosu jest przydatnym narzędziem w rozwijaniu i kształceniu prawidłowej techniki głosowej. Możemy też odpowiednio układać dłonie w okolicy ucha i twarzy, by usłyszeć głos jakby uchem słuchacza, ale to też bywa szokującym doświadczeniem, którego nie chcemy powtarzać.
Potrzebne jest pozbycie się tej wewnętrznej przeszkody – wewnętrznego głosu, który tak krytycznie ocenia dźwięki wydobywające się z krtani i po prostu, krok po kroku osłuchiwanie się z własnym głosem.
Słyszeć swój głos, jak słyszą go inni – to ważna umiejętność, która nie wymaga żadnych wygibasów, ale po prostu słuchania siebie i oswajania się z tym nieco innym odcieniem brzmieniowym. Uwalniania głos od zbyt wysokich ambicji i nadmiernych oczekiwań, gdy zaprzyjaźniamy się ze swoim dźwiękiem.
„Na doznanie brzmienia trzeba się otworzyć, wprawić w gotowość całą swoją zmysłową wrażliwość na dźwięk” M. Tomaszewski
Kontrola swojego głosu – to podstawa, gdy pracujesz i rozwijasz swój głos
Gdy emitujemy dźwięki w prawidłowy sposób musimy je jednocześnie kontrolować, dopasowywać do znanego nam, wyćwiczonego wzorca. To nam zapewnia nie tylko optymalną pracę fałdów głosowych, ale też nie obciąża nadmiernie krtani i zabezpiecza przed problemami z głosem. Warunki, w jakich wydobywamy dźwięki są różne (wpływa na to akustyka, wielkość pomieszczenia, hałas w otoczeniu,wilgotność powietrza itp.), ale dzięki świadomej kontroli wiemy, jak ma pracować nasz głos. Autokontrola pozwala nam zadziałać, gdy zaczynamy tworzyć dźwięki zbyt wysokie lub głośne i skorygować je, by nie przemęczyć głosu. Kontrolujemy słuchem parametry dźwięku (wysokość, natężenie, barwę, czas trwania), melodyjność głosu, a także sposób pracy całego aparatu głosowego (słuch funkcjonalny). Możemy także poprawić błędnie wypowiedziane słowo czy nauczyć się wypowiadać słowa wyraźniej, donośniej.
Mamy bowiem kilka rodzajów słuchu, które pozwalają nam emitować dźwięki w sposób zdrowy i efektywny:
-
słuch muzyczny, tj. słuch wysokościowy, słuch melodyczny, słuch harmoniczny, słuch dynamiczny, słuch tembrowy, słuch rytmiczny
-
słuch wewnętrzny – możliwość wyobrażenia sobie dźwięków i całych obrazów muzycznych
-
słuch funkcjonalny- zdolność rozpoznawania sposobu funkcjonowania narządu głosowego, która bazuje na znajomości fizjologii narządu głosowego.
Dzięki temu możemy porównywać sposób produkcji głosu z tym, który jest wyuczonym wzorcem istniejącym w mózgu i dokonywać koniecznej korekty.
Swój głos kontrolujemy na drodze:
- powietrznej, czyli poprzez przewodzenie drgań do ucha środkowego drogą powietrzną poprzez ucho zewnętrzne (tak nasz głos dociera do ucha słuchacza i do nas z zewnątrz). Następnie jest odbierany przez mózg, następuje jego analiza i interpretacja.
- kostnej, tj. wtedy, gdy rozchodząca się kuliście fala dźwiękowa, wytworzona w krtani, dociera do ucha środkowego krótszą drogą, przez kostne części czaszki osoby mówiącej lub śpiewającej. Dźwięk przekształcany jest na impuls elektryczny, następuje jego analiza i interpretacja w ośrodkach mózgowych.
Te dwie drogi kontroli to wspomniane wcześniej dwa sposoby usłyszenia swojego dźwięku.
Jednocześnie istnienie dwóch dróg kontroli pozwala nam dobrze regulować to, jak tworzymy i artykułujemy dźwięk, umożliwia różnicowanie melodii wypowiedzi, zapobiega monotonni, błędom i zniekształceniom dźwięków oraz fałszowaniu.
Autokontrola głosu jest niezbędna w mowie i w śpiewie. Słuchanie (nie słyszenie),o którym wspominałam wcześniej, rozwija tę umiejętność i poprawia emisję dźwięków.
Problemy z uchem wpływają na głos
Pozornie małe ubytki słuchu, nie mające znaczenia przy zwykłym mówieniu, są niezwykle ważne dla emisji głosu. Upośledzenie wrażliwości słuchowej na wysokie tony, od których zależy barwa głosu, ma dla śpiewu duże znaczenie, nawet jeśli upośledzenie słuchu ma charakter przejściowy, np. po przebytej chorobie zakaźnej (grypie, anginie, itd.). A. Mitrynowicz- Modrzejewska
W produkcji dźwięków ucho jest narządem tak samo ważnym jak krtań. Są ze sobą powiązane, co uwidacznia się, także wtedy, gdy pojawiają się problemy ze słuchem. Łatwo przekonać się o tym, gdy przestajemy się słyszeć stojąc np. na scenie, gdy hałas uniemożliwia nam kontrolę wydobywanych dźwięków, pojawia się problem z odsłuchem. Osłabiona kontrola słuchowa pozbawia nas czystości dźwięków w śpiewie albo nie pozwala utrzymać głosu w średnicy podczas mówienia.
Duża część poważniejszych problemów z głosem, z którymi zmagają się osoby pracujące głosem to skutek problemów słuchowych. Jest to nie tylko efekt chorób narządu słuchowego (choć schorzenia ucha, częste infekcje, choroby i przyjmowane leki, np. anytbiotyki, mogą upośledzać pracę narządu słuchowego, powodować ubytki słuchowe), ale też jak przekonywał Alfred Tomatis braku odpowiedniego treningu i dobrej kontroli własnego głosu.
Starzenie się organizmu, pogorszenie się słuchu, ubytki słuchu, osłabienie kontroli słuchowej sprawiają, że głos i mowa człowieka przeżywają zmiany. Mogą pojawić się:
- problemy w komunikowaniu się (związane także z zaburzeniami pamięci, brakiem logiki wypowiedzi)
- trudności z kontrolą słuchową
- problemy artykulacyjne, niewyraźna, niechlujna wymowa
- problemy z intonacją, zaburzenia akcentu, rytmu, dynamiki, monotonia, mówienie poza zakresem średnicy głosu, krzykliwość
- fałszowanie
- nosowanie
- męczenie się głosu
- przeciążenie głosu
- chrypka
- ograniczenie skali głosu
- zmiana barwy głosu
- schorzenia krtani
- osłabienie koncentracji
- nadpobudliwość
- stany depresyjne
- apatia
Warto zwrócić uwagę również na to, że pojawiające się coraz częściej, także u osób pracujących głosem, zaburzenia dotyczące funkcjonowania stawu żuchwo- skroniowego wpływają na słuch. Główna przyczyna takiego stanu leży w bliskim umiejscowieniu stawu i ucha oraz unerwieniu tych okolic. Bóle ucha mogą być bólem promieniującym ze stawu, zaburzenia czynnościowe stawu mogą przejawiać się bolącym uchem. Bolące mięśnie stawu mogą symulować zapalenie ucha. Innym objawem problemów ze stawem skroniowo- żuchwowym może być także uczucie zatkanego ucha, osłabienie słuchu, dzwonienie w uszach.
Istnieje również grupa czynników natury psychicznej, która upośledza nasze słyszenie. Należą do niej: problemy emocjonalne, stresy, napięcia, bolesne doświadczenia. Różne wydarzenia mogły zmuszać nas do blokowania dźwięków w przeszłości np. obrona ciała przed słuchaniem krzyków, wysokich częstotliwości głosu matki, opiekunów, obrona przed nadmiernym hałasem. Zaburzona uwaga słuchowa sprawia, że docierające bodźce nie są odpowiednio przetworzane i wykorzystane.
Ucho musi umieć ocenić jakość dźwięku produkowanego przez krtań. Jeśli nie ma takiej możliwości – pojawiają się problemy.
Wykorzystaj słuch i ucho w trenowaniu głosu
Trening uwagi słuchowej oraz dbanie o zdrowie narządu słuchu sprawiają, że mamy nad głosem kontrolę. Ale nie tylko. Pozwalają głosowi odzyskać najlepsze brzmienie, które często gubimy po okresie dzieciństwa. Umożliwiają odblokowanie potencjału głosu oraz poprawę jego parametrów, uzyskanie lepszej barwy, przyjemniejszego i bardziej melodyjnego brzmienia. Poprawiają także świadomość własnego głosu i umożliwiają jego kształcenie.
„Wykonawca wie, jak używać własnego ciała, aby skutecznie wytwarzało dźwięki. Modelując dźwięk, podporządkowuje mu swoją fizyczność, pokonuje jej ograniczenia, a następnie poddaje ją działaniu dźwięku. Warunkujące powstanie dźwięku ciało – instrument odbiera dźwięki oraz im ulega, stając się w ten sposób wrażliwym rezonatorem. Jednakże tym, co warunkuje zarówno wytwarzanie, jak i odbiór muzyki, jest samo słuchanie”. A.Chęćka-Gotkowicz
Jak ćwiczyć uważne słuchanie?
Słuchaj energetyzującej muzyki
Na przykład proponowanej przez Tomatisa muzyki Mozarta, wykorzystującej dźwięki o wysokiej częstotliwości oraz rytmie współgrającym z rytmem naszego organizmu, z dużymi zmianami dynamiki, kontrastami. Wybieraj utwory, które dodają energii, pobudzają ciało i umysł, ożywiają, poprawiają Twój stan, unikaj tych, które powodują zmęczenie.
Jeśli zauważasz problemy z uwagą słuchową spróbuj treningu słuchowego Metodą Tomatisa® pod okiem specjalisty
Ćwicz się w codziennej uważności
Poprzez krótkie ćwiczenia medytacyjne polegające na skupieniu uwagi na dźwiękach w Twoim otoczeniu, bierzesz aktywny udział w odbieraniu bodźców słuchowych i ćwiczysz koncentrację, wrażliwość na dźwięki, zauważasz kontrasty brzmieniowe i różnorodność barw dźwiękowych.
Słuchaj swojego głosu podczas wykonywania ćwiczeń
-
nagrywaj i odsłuchuj nagrania – weź pod uwagę fakt, że nagranie zawsze zawiera element niedoskonałości. Jest to jednak sposób na oswajanie się z innym niż docierającym do naszego ucha dźwiękiem; możesz wykorzystać dyktafon w telefonie; nagrywaj także w miarę możliwości swoje wystąpienia, analizuj i odsłuchuj nagrania video rejestrujące brzmienie Twojego głosu
-
wykonuj ćwiczenia wykorzystując mikrofon i słuchawki, tak, by słyszeć swój głos – wymaga to posiadania małego studia i sprzętu lepszej jakości
-
wykorzystuj nowe technologie, które wzbogacają pracę z głosem. Dostępne są obecnie słuchawki z przewodnictwem kostnym oparte na metodzie Tomatisa, które wykorzystuje się jako jej uzupełnienie lub samodzielnie w rozwijaniu między innymi umiejętności komunikacyjnych, mowy i śpiewu.
.
Słuchawki z przewodnictwem kostnym co to takiego?
To nieco inny rodzaj słuchawek, ponieważ nie zakładamy ich na uszy, ale umieszczamy na kościach skroniowych w okolicach uszu (nie zasłaniamy uszu, nadal słyszymy dźwięki w otoczeniu). Przewodnictwo kostne jest szybsze niż przekaz dźwięku drogą powietrzną i pozwala nam lepiej odczuwać dźwięk w ciele. Słuchawki Forbrain® wzmacniając przewodnictwo kostne i nie blokują przewodzenia powietrznego. Posiadają także wbudowany czuły mikrofon. Wyposażone są także w dynamiczny filtr, który przetwarza głos, by uzyskać kontrast percepcyjny.
„Słyszymy swój głos odpowiednio przefiltrowany i poddany modulacji zgodnie ze określonymi kryteriami. Filtr oddziałuje przede wszystkim na na głos wypowiadanych słów lub na samogłoski długie. Chodzi o dźwięki, które nazywamy „dźwiękami jasnymi”, bardzo silnie zaangażowane w budowanie mowy. Dzięki bardzo czułemu, dynamicznemu filtrowi słyszymy swój głos już skorygowany. W ramach reakcji zwrotnej spontanicznie i nieświadomie poprawiamy swój „gest wokalny”, czyli dźwięk wydawany w reakcji na usłyszany komunikat (…) Ponadto rolą filtra jest wzmacnianie wysokich i jednoczesne tłumienie niskich częstotliwości. Dowiedziono, że dźwięki wysokie dostarczają energii sieci włókien nerwowych, która odgrywa bardzo ważną rolę w stymulacji mózgu. Tym samym, sprzyjając przekazywaniu wysokich składowych harmonicznych.” (Forbrain®)
Zatem słyszymy swój głos już lekko skorygowany przez filtr i automatycznie zaczynamy dostosowywać emitowane dźwięki do tego, co słyszy ucho. Możemy nie tylko usłyszeć głos, ale jednocześnie go kontrolować i poprawiać, wpływać na jego jakość pod wpływem tego, co dociera do naszego narządu słuchu. Modyfikacja percepcji głosu naturalnie modyfikuje nasz głos, wymowę i poprawia parametry głosu.
Słuchawki Forbrain® są niewielkie i nie wymagają inny urządzeń, podłączeń, nie ma potrzeby dodatkowego odsłuchiwania nagrania. Ich zaletą jest to, że mówisz/ śpiewasz i słyszysz swój głos bez układania rąk przy uchu czy ich zatykania. Jednocześnie zachodzi efekt stymulacji mózgu i modyfikacji dźwięku. Nie przeszkadza w tym niewielki hałas w otoczeniu, co dla mnie jest cenne, ponieważ nie zawsze mam możliwość ćwiczenia w ciszy (prawdę mówiąc to sytuacje rzadkie :)). Ich konstrukcja sprawia, że możesz skupić się tylko na tych istotnych dla siebie bodźcach akustycznych w postaci własnych dźwięków.
Są lekkie, poręczne i można je łatwo przetransportować w eleganckim i bezpiecznym etui. Testuję je od pewnego czasu i przyznam, że jest to bardzo wygodny sposób kontroli podczas ćwiczeń głosowych, artykulacji oraz dykcji. Dodatkowa opcją korygowania dźwięku to także trening dla krtani.
Do słuchawek dołączone są wskazówki dotyczące wykonywania ćwiczeń. Podoba mi się również to, że ta krótka instrukcja zawiera także informacje o postawie ciała, którą powinniśmy przybrać podczas mówienia/czytania, by stworzyć krtani i narządowi słuchowemu optymalne warunki do pracy.
Obserwuję, jakie będę efekty ich stosowania po kilku tygodniach. Pierwszy zauważalny dla mnie już po kilku dniach jest taki, że coraz bardziej lubię w ten sposób słyszeć mój głos. Chce się ćwiczyć więcej i dłużej. To, co dociera do mojego ucha brzmi coraz przyjemniej i motywuje do dalszych ćwiczeń. Nie muszę nagrywać i odsłuchiwać nagrań, przekładać kart do innych urządzeń, podpinać słuchawek i plątać się w kablach.
Dbaj o słuch, by dbać o krtań
Kiedy narząd słuchu choruje lub słabnie Twój głos jest w tarapatach. Dlatego pracując głosem dbaj także o słuch.
-
Ćwicz w odpowiednich warunkach akustycznych.
Warunki akustyczne wpływają nie tylko na zrozumiałość mowy i to, jak siebie słyszymy. Mogą znacznie zmieniać nasz głos i jego odbiór oraz przyczynić się do wystąpienia głosowych problemów.
Zadbaj o dobre pod względem akustycznym miejsce do ćwiczeń. Miejsce, w którym ćwiczysz swój głos, akustyka pomieszczeń, w których przemawiamy, występujemy, śpiewamy wpływa na to, jak komfortowo i skutecznie oraz efektywnie i efektownie przekazujemy swoją wiedzę czy emocje.
Głuche pomieszczenia, takie, które szybko chłoną dźwięki i tłumią rezonans powodują, że emituje się dźwięki o wiele trudniej i łatwiej w nich o uraz krtani, przeforsowanie głosu (takie warunki sprzyjają emisji głosu z dużym napięciem i wysiłkiem). Cierpi na tym również jakość dźwięków.
Im lepsze pod względem akustycznym jest pomieszczenie, tym większy komfort dla naszego ( i nie tylko) ucha oraz strun głosowych. Możemy wówczas wydobywać dźwięki dobrej jakości, z mniejszym wysiłkiem i swobodnie używać głosu. Głos w takich pomieszczeniach jest bogatszy brzmieniowo, pełniejszy, olśniewający, wzmocnione zostają jego składowe częstotliwości. Zauważ, jak brzmi Twój głos np. w łazience, a jak rezonuje w pomieszczenia gdzie jest dużo tkanin, jest dywan, tkaniny.
Występując bez mikrofonu na otwartej przestrzeni trudno jest uzyskać pięknie rezonujący dźwięk. Brak powierzchni, które mogłyby wzmocnić lub stłumić określone częstotliwości głosu wpływa na to, jak że produkcja dźwięków wymaga siły, a i tak efekt jest pozbawiony życia, energii, bogactwa brzmieniowego. Powoduje napięcie i zacisk krtani, męczy narząd głosowy. -
Wykorzystuj urządzenia, które pozwolą Ci dobrze słyszeć swój głos także podczas codziennych ćwiczeń.
-
Ogranicz czas słuchania muzyki używając słuchawek (zwłaszcza głośno).
-
Izoluj się od hałasu np. hałaśliwe ulice, otoczenie.
-
Uważaj na to, jak głośno mówisz/ śpiewasz w hałaśliwym otoczeniu, np. w wypełnionym rozmowami, muzyką miejscu.
-
Zwróć uwagę na to, czy przyjmowane przez Ciebie leki nie uszkadzają narządu słuchu.
-
Gdy występujesz zadbaj o to, by dobrze się słyszeć. Zwróć uwagę na to, by nie zatykać prawego ucha (wpłynie to niekorzystnie na wszystkie parametry dźwięku).
-
W niekorzystnych warunkach akustycznych, na dużych przestrzeniach wykorzystuj nagłośnienie (jeśli to możliwe).
-
Dbaj o odporność, ponieważ częste infekcje, choroby wirusowe mogą prowadzić do osłabienia słuchu.
-
Odpoczywaj – także w ciszy.
Nie zaniedbujmy ucha w naszej pracy nad głosem. Zaprzyjaźnijmy się z tym, jak brzmimy. Śpiewamy uchem, mówimy uchem (zwłaszcza prawym uchem), stoimy i poruszamy się dzięki narządowi słuchu – twierdzi Alfred Tomatis. Dbajmy o swój słuch, by móc wyrażać głosem więcej. Sylwia Prusakiewicz-Kucharska.
Źródła:
- Chęćka-Gotkowicz A., Ucho i umysł. Szkice o doświadczaniu muzyki
- Mitrynowicz-Modrzejewska A, Akustyka psychofizjologiczna w medycynie,
- Szymańska G., Metoda Tomatisa – stymulacja audio-psycho-lingwistyczna w Student Niepełnosprawny. Szkice i rozprawy nr 8/2008
- Tomatis A., The ear and the voice
- www.forbrain.pl
- www.niegrzecznedzieci.org.pl
- www.tomatis.com
- www.tomatis.warszawa.pl
Artykuł powstał we współpracy z FORBRAIN®. Technologia Forbrain® ułatwia wymowę, komunikacje i przyswajanie wiedzy. Więcej informacji o
znajdziesz na stronie polskiego dystrybutora słuchawek: pl.forbrain.com/odkryj.