Często obwiniamy innych o coś, co nam się nie udało lub o brak szczęścia w życiu. Tłumimy w sobie żal, gniew, smutek, poczucie niesprawiedliwości, ogromną krzywdę… Stajemy się ofiarami i cierpimy. Nasze życie stoi w miejscu, brak nam energii do działania. Nie wiemy co dalej…ale właśnie wtedy możemy zadziałać RADYKALNIE, by odnaleźć ukrytą prawdę i sens naszego cierpienia. Radykalnie oznacza tutaj przejście na sposób życia oparty na prawdziwym wybaczaniu, bezwarunkowej miłości i pokoju. Zapytasz: jak to zrobić? Przecież to niezwykle trudne. Otóż może Ci w tym pomóc metoda Colina Tippinga opisana w książce „Radykalne wybaczanie”.
Radykalne wybaczanie patrzy z perspektywy duchowej na ludzkie życie, ponieważ sprawy nie zawsze wyglądają tak, jak nam się zdaje. Zachowanie osób bliskich, często okrutne i złe, może być dokładnie tym, czego potrzebujemy. Nawet w najtragiczniejszej sytuacji można odnaleźć ścieżkę duchowego rozwoju, zobaczyć dar. Ci, których najmniej lubimy, mogą się okazać najlepszymi nauczycielami; są dla nas lustrem. Kiedy akceptujemy całkowicie, kochamy bezwarunkowo. Wtedy, kiedy w krzywdzie zobaczymy miłość, zrobimy wielki krok do przodu we własnym rozwoju, bo nie można kogoś kochać i jednocześnie żywić do niego nienawiść.
Colin Tipping uczy skutecznego – radykalnego wybaczania; dostrzegania doskonałości w najbardziej zawikłanych i przerażających sytuacjach. Dzięki radykalnemu wybaczaniu możemy dokonać niespodziewanych cudów w życiu. Jednak, żeby coś przekształcić, najpierw musimy doświadczyć tego w pełni. Dlatego też, żeby zmienić archetyp ofiary, musimy głęboko odczuć, co to znaczy być ofiarą, a potem to przetransformować (można skorzystać samodzielnie z narzędzi RW lub z pomocy certyfikowanych trenerów). Prawdziwe wybaczenie polega na całkowitym uwolnieniu się od świadomości ofiary.
Radykalne wybaczanie to forma samopomocy, która przekształca sposób postrzegania świata i interpretacji zachodzących w naszym życiu wydarzeń, dzięki czemu uwolniamy się o świadomości bycia ofiarą i zaczynamy rozumieć, że warto kochać siebie. A miłość do siebie, to nic innego jak wybaczenie, zaprzestanie osądzania, zaakceptowanie własnych słabości.
Tradycyjne wybaczanie opiera się na przywiązaniu do koncepcji występowania ofiary i sprawcy. Zakłada, że zdarzyło się coś złego. Radykalne wybaczanie metodą Tippinga przyjmuje założenie, że nic złego się nie stało i nie ma nic do wybaczenia. Uznaje, że życiowe sytuacje zdarzają się nie nam, ale DLA nas. Nie musimy przy tym rozumieć „dlaczego” ani „jak” to się dzieje. Gotowość przyjęcia możliwości, że wszystkie wydarzenia i sytuacje mają swój sens, uwalnia ból. Wystarczy otworzyć się na wybaczenie. A kiedy to czynimy, zdarzają się cuda i stajemy się wolni.
Tradycyjne wybaczanie jest mocno zakorzenione w świecie ludzkim – mamy wtedy w sobie chęć wybaczenia połączoną z potrzebą potępienia. Problem w tym jednak, że cały czas pozostaje świadomość ofiary (przekonanie o krzywdzie, którą nam ktoś wyrządził, co odebrało nam radość życia) i nic się tak naprawdę nie zmienia. Tradycyjne wybaczanie utrzymuje w mocy archetyp ofiary i jest skuteczne o tyle, o ile odwołuje się do najwyższych cnót człowieka, takich jak współczucie, tolerancja, dobroć, miłosierdzie oraz pokora, które prowadzą do darowania win i mają uzdrawiający potencjał. Ale same w sobie nie są wybaczaniem. Oparcie się na umiejętności współczucia ogranicza nas, bo nie wiem jak bardzo wczulibyśmy się w sytuację Hitlera, to i tak nie jesteśmy w stanie wybaczyć mu tego, co zrobił. Tradycyjne wybaczanie nie bierze pod uwagę duchowej perspektywy życia człowieka i podtrzymuje powszechną wiarę w śmierć i strach przed nią. Przez to życie staje się problemem, przypadkowym zbiorem okoliczności, które przytrafiają się nam bez żadnego powodu. Człowiek w tej perspektywie to niedoskonały twór.
Radykalne wybaczanie powoduje, że mamy chęć wybaczenia, ale nie mamy potrzeby potępienia. Odrzucamy świadomość ofiary i wszystko się zmienia. Problem nie tkwi na zewnątrz, problem jest we mnie. Według radykalnego wybaczania nic nie jest słuszne bądź niesłuszne lub dobre czy złe. To tylko my tak myślimy. Nie zdarzyło się nic złego, więc nie ma ofiar i nie ma czego wybaczać.
Radykalne wybaczanie dostrzega ciemną stronę każdego człowieka, ale też i doskonałość w niedoskonałości. Trzeba po prostu CHCIEĆ wybaczyć i powierzyć sytuację WYŻSZEJ SILE. Żaden rodzaj wybaczenia nie następuje dzięki wysiłkom, ale dzięki GOTOWOŚCI do tego przeżycia.
Autorka artykułu – Sylwia Kalinowska (www.zlotabrama.pl) – Coach oraz Certyfikowana Trenerka Rozwoju Osobistego metodą Tippinga (Radykalne Wybaczanie). Ukończyła szkolenie The Institute for Radical Forgiveness Therapy and Coaching USA prowadzone w Instytucie Radykalnego Wybaczania – Polska. Uczestniczyła w treningach prowadzonych przez Colina Tippinga – twórcy metody. Prowadzi sesje indywidualne oraz warsztaty rozwoju osobistego. Uczy jak skutecznie wybaczyć i odblokować przepływ energii, promuje radosne i proste życie w zgodzie z własną naturą. Z wykształcenia jest także nauczycielem języka polskiego, redaktorem i PR-owcem. Sukcesywnie pogłębia swoją wiedzę i umiejętności trenerskie w dziedzinie rozwoju osobistego i coachingu. Mama 7 letniej Zosi.Pasjonuje ją psychologia i duchowość. Wierzy, że rozwijanie intuicji, będzie kiedyś jednym z przedmiotów obowiązkowych w szkole W swojej pracy wykorzystuje i łączy różne metody, m.in. EFT oraz ustawienia helingerowskie. Z autorką można skontaktować się telefonicznie lub mailowo tel. 0 509 504 152, e-mail: zlotabrama@zlotabrama.pl