Tworzenie dźwięku, tonu krtaniowego to tylko jedna z funkcji krtani. Do innych należy kontrola przepływu powietrza w czasie oddychania (umożliwia swobodny przepływ powietrza przez otwartą głośnię -przestrzeń między fałdami głosowymi – podczas wdechu i wydechu) oraz ochrona dróg oddechowych, gdy spożywamy pokarmy i pijemy płyny (tzw. funkcja zwierająca, czyli znany nam z autopsji mechanizm obronny krtani; gdy zaczynamy się krztusić chrząstka nagłośniowa krtani zabezpiecza przed wpadaniem kęsów pokarmowych, płynów i ciał obcych do dróg oddechowych). Poza tym krtań bierze udział w znanych nam z codziennej praktyki aktach takich jak: kaszel, kichanie i chrząkanie.
Jednak musimy pamiętać, że krtań pozwala płynąć emocjom i dźwiękom, które się z nimi łączą. Ale też je hamuje. Puszcza je swobodnie lub cenzuruje. Ogromny udział ma w tym to, co myśli nasza głowa. Co myślimy o sobie, co myślimy o prawie do wyrażania tego, co odczuwamy czy o prawie do wyrażania własnego zdania.
Bez emocji komunikacja, mowa, śpiew byłyby ubogie. To emocje kolorują nasze dźwięki. Siła głosu, jego natężenie, wysokość, barwa, subiektywne odczucia wyrażają nasze stany emocjonalne i pozwalają je wywoływać u słuchaczy. Możemy ich wyciszyć lub zdenerwować, przynieść ukojenie lub rozdrażnić. W tym niewielkim narządzie kryje się wielka moc. A można z niej skorzystać, gdy dobrze krtań poznamy i pozwolimy jej wypełnić wszystkie zadania stwarzając jak najlepsze warunki.