Przygotuj swój głos mentalnie

Wszyscy wiemy, że można wstać z łóżka, wypić coś i szybko coś zjeść, wybiec z domu i po kilkudziesięciu minutach od postawienia nóg na podłodze - zacząć mówić, śpiewać, występować, przemawiać… Tak, to jest możliwe, bo nasz głos działa od pierwszych chwil po przebudzeniu (chyba, że właśnie dopadł nas bezgłos). Ale dobrze też wiemy, jaki jest dźwiękowy efekt w tych pierwszych momentach, gdy zaczynamy wydobywać dźwięki bez przygotowania w innej, niż nasza domowa przestrzeń – w przestrzeni publicznej (gdy słuchają nas inni, gdy odległość między nami a słuchaczami jest większa, gdy dochodzą zewnętrzne, ważne dla nas okoliczności).

Nie na takim efekcie dźwiękowym przeważnie nam zależy. Chcemy, by słuchacze chcieli nas słuchać, by nic nie zaburzało naszego przekazu, a dźwięk był silny, pewny, głos elastyczny i dźwięczny i by precyzyjnie przekazywał nasze myśli.

„Zaniedbując przygotowania, przygotowujemy się na porażkę”.
Benjamin Franklin

Temat rozgrzewki głosu, przygotowania się do pracy przewija się wielokrotnie w moich publikacjach, kursach, artykułach, moją propozycję wykorzystania porannego czasu na przygotowanie głosu znajdziecie także tutaj , w dziale z ćwiczeniami głos oraz tu  znajdziecie ćwiczenia, które można wykorzystać jako poranne, dźwiękowe „startery”.

Wszystkie elementy techniczne, które rozgrzewają nasze ciało, nastrajają struny głosowe, przywracają swobodny oddech, podobnie jak odpowiednie nawodnienie ciała – są tak samo ważne jak nasze nastawienie, nasz stosunek do życia, ludzi, pracy, rodziny, komunikacji, doświadczeń.

Dlaczego? Ponieważ myśl wyzwala w ciele emocje, daje impuls do działania, motywuje lub nie do mówienia, śpiewania. Od tego, jak zaczynamy nasz dzień, jaki dialog odbywa się w głowie tuż po przebudzeniu, zależy stan naszego ciała. A ten stan jest naprawdę ważny.

Ciało spięte, usztywnione (wskutek stresów, napięć, urazów, złej postawy ciała, negatywnych, krytycznych myśli), w którym nie ma naturalnej swobody, wdzięku, trudno jest uzyskać dobre brzmienie głosu. Takie ciało naturalnie broni się, zamyka, pomniejsza; napięcia w ciele blokują głos i ograniczają jego możliwości.

Gdy chcemy brzmieć pewnie, uzyskać najlepsze brzmienie naszego głosu, ciało trzeba otworzyć, by umożliwić fali dźwiękowej swobodny przepływ. Tworzony w krtani dźwięk może wówczas wykorzystać naturalne wzmacniacze w naszym ciele (między innymi rezonatory), dzięki czemu będzie bogatszy w brzmieniu, cieplejszy, silniejszy, mocniejszy, bardziej wytrzymały, zabrzmi pewniej i przyjemniej. Ciało swobodne, otwarte pozwala również na dobre i ekonomiczne wydobywanie dźwięków – nie czujemy, że mówimy czy śpiewanie, nie ma bólu gardła, zmęczenia, niedyspozycji krtani. Taki stan ciała pozwala nam na aktywność. Ciało jest gotowe do działania, ma zapas sił i energii, której potrzebują mięśnie pracujące podczas mówienia i śpiewana (ciało zamknięte, spięte traci energię na utrzymywanie napięć,blokad).

Dlatego chciałabym Was również zachęcić do tego, by elementem naszej głosowej rozgrzewki było zawsze przygotowanie naszego umysłu, wewnętrzny dialog ze sobą samym. Przyjrzenie się swoim myślom, a co za nimi idzie, emocjom, jakie wywołują oraz śladom w ciele, jakie one pozostawiają, a które wpływają na emitowane przez nas dźwięki.

Nasze nastawienie kieruje naszymi działaniami. Czy obrażać się na cały świat, zamykać przed nim, czy mimo porażek, błędów, niedogodności, a nawet trudnych doświadczeń cieszyć się życiem, przyjmować to, co mamy i nie dać się wyprowadzić z równowagi. Czy dostrzegać tylko to co złe, czy raczej to, co piękne, dobre, cenne, najważniejsze.

To codzienna umysłowa praca, jak gimnastyka mięśni, na których nam zależy, by dobrze brzmieć czy ćwiczenia tych mięśni, które budujemy, by dobrze wyglądać.

Zmiana nastawienia to ładowanie dobrej energii, wewnętrznej siły, która potrzebna jest by brzmieć pewnie, przekonująco, miło, życzliwie albo stanowczo. Dobre, pozytywne nastawienie do życia poprawi komfort mówienia, śpiewania, zwłaszcza, jeśli dużo pracujemy głosem. Ułatwia też naukę nowych dźwięków. I nie jest myśleniem „jakoś to będzie”, wmawianiem sobie, że jest dobrze, ale naszym wewnętrznym przekonaniem, że nasze życie jest fajne, dobre, piękne, ma w sobie wartość i mamy ogrom powodów do radości, wdzięczności; że porażki, trudne wydarzenia, wymagające sytuacje to wyzwania, nie życiowe dramaty. Lekcje, które odrabiamy, które kończą się, a nasze życie toczy się dalej. Jest przekonaniem płynącym z rozmowy ze sobą, badania własnych myśli, głosu wewnętrznego krytyka w naszej głowie. To przekonanie, że dam radę, poradzę sobie, że świat się nie skończy, jeśli coś nie pójdzie po mojej myśli, że mam w sobie to, czego potrzebuje.

Jak to zrobić?

Zacznij już po przebudzeniu, powracaj do tego w ciągu dnia:

Otwórz oczy, uszy i usłysz głos w głowie – co mówi?

Jeśli słowa są negatywne, krytyczne, oskarżające – skąd się biorą? Kto jest tym głosem? Ty sam, czy ktoś z Twoje rodziny, znajomych, może szef, kolega, nauczyciel?
Dlaczego nie musisz go słuchać?

Przyjrzyj się pojawiającym się myślom- czy są pozytywne, dodają Ci energii, czy ją niszczą, osłabiają Cię.

Na czym skupiasz swoją uwagę – na swoich silnych czy słabych stronach? Na tym, co masz, na swojej sile, zasobach, potencjale czy na tym, czego nie masz?

Zmień emocje, myśli negatywne na poczucie wdzięczności, doceń co masz, co posiadasz, a przede wszystkim doceń swoje życie, swoje wartości, umiejętności. Zauważ, że nie ma nikogo takiego jak Ty.

Wróć do pytania: „Na co się dziś cieszę?”

Porozmawiaj ze sobą, przekonaj się używając mocnych argumentów, że dzisiejszy dzień jest dobry, Ty możesz wiele osiągnąć, zyskać, pokonać swoje słabości, dobrze wypaść itp., pomimo… (uzupełnij słowami, których potrzebujesz).

Powróć myślami do ulubionych cytatów, które inspirują Cię do pracy, przywołaj w myśli osoby, które podziwiasz, które są dla Ciebie wzorem, autorytetem. Niech będą motorem do dobrego działania. Wzmocnij się afirmacjami, jeśli lubisz taką formę działania.

Zapytaj siebie, co dobrego, ważnego, możesz zrobić dziś dla siebie?

Spojrzyj na czekający Cię dzień/ sytuację jak niezależny obserwator, ktoś z zewnątrz.

Ile dobrego może zdarzyć się dziś?

Dostrzeż to.

I najważniejsze – gimnastykuj swój umysł w ten sposób każdego dnia 🙂

 

 

Zapraszam do współpracy

Jeśli pracujesz głosem – możesz to robić bez wysiłku i zmęczenia, bez odczuwania „bólu mówienia”. Nauczę Cię, jak prawidłowo emitować głos, by był zawsze zdrowy, silny i piękny. Jeśli śpiewasz – podczas zajęć przekonasz się, że Twój głos płynie swobodnie, a każdy, nawet trudny tekst w j. polskim przestanie być przeszkodą.
A może po prostu chcesz polubić i lepiej poznać swój głos albo przestać bać się publicznych wystąpień – w tym również Ci pomogę.

Szkolenia i zajęcia indywidualne