Moje pierwsze spotkanie z olejem kokosowym miało miejsce kilka lat temu, gdy alergia mojego dziecka zmusiła mnie do poszukiwania różnych zamienników żywności. Spowodowała, że zaczęłam zgłębiać temat tego, co jemy i czy możemy jeść lepiej, zdrowiej.
Wiedziałam, że taki olej jest, znałam jego ogólne działanie, wcześniej czasami używałam do ciała. Zaczęłam go stosować w niektórych przepisach i pokochałam smak i zapach, jaki nadaje potrawom. Później o tym oleju wspomniała moja dentystka – poleciła go do płukania zębów zamiast sklepowych i aptecznych płynów. I wtedy zaczęłam szukać trochę więcej na temat jego właściwości – jak to, będzie oczyszczał zęby? Dużo na temat jego właściwości już napisano. Dotarłam do metody oczyszczania ciała za pomocą oleju kokosowego (jedna z możliwości), o której to metodzie już wcześniej co nieco wiedziałam. I przez krótszy czas stosowałam. Jeszcze później wpadłam na wpis p. Agnieszki Maciąg, która na swoim blogu opisuje jego zastosowanie w przypadku problemów z gardłem, zatokami. I to również przetestowałam. Stąd też kilka słów o oleju kokosowym, ale bardziej pod kątem tego, jak nam i naszym krtaniom może pomóc.
W pierwszej chwili, gdy czytamy, że jest coś jest cudowne, fantastycznie działa, możemy czuć albo euforię, entuzjazm i że my też tak chcemy. Albo pojawia się dystans, zaprzeczenie, niedowierzanie. Jedyny sposób, by się przekonać – to spróbować jak na nas działa.
A warto, bo jeśli u Was olej kokosowy się sprawdzi, to jako osoby intensywnie pracujące głosem, dużo w związku z tym podróżujące lub mające problemy z układem oddechowym – zyskacie naturalny środek leczniczy, wspomagający siły organizmu. Choć nie tylko..
OLEJ KOKOSOWY
Olej kokosowego ze względu na posiadane składniki ( o czym więcej znajdziecie w Internecie) został uznany za dobry, zdrowy tłuszcz, którego spożywanie jest zalecane dla dobrego zdrowia, samopoczucia. A te tłuszcze są potrzebne naszej krtani codziennie, a szczególnie zadbać o nie powinny osoby, które borykają się z problemami głosowymi i schorzeniami narządu głosowego. Także Ci, którym często suchość w gardle utrudnia wydobywanie dźwięków.
Nie dość, że zapobiega otyłości, to jeszcze wspomaga jego spalanie. Czyli jest dobrze ;). Otyłość, zbyt duża ilość tkanki tłuszczowej zwłaszcza na brzuchu śpiewającym, mówcom, prezenterom i wszystkim, którzy głosem publicznie i zawodowo pracują nie jest potrzebna. Nie dodaje nic głosowi. Raczej pożera naszą energię, rozleniwia, utrudnia właściwe wykorzystanie mięśni.
Posiada właściwości przeciwzapalne, dobrze wpływa na stan skóry, stosowany zewnętrznie leczy oraz pomaga zachować ją w dobrej kondycji, opóźnia oznaki starzenia.
Stosowany wewnętrznie dba o nawilżenie i właściwe funkcjonowanie śluzówek – to istotna wiadomość dla tych, którzy z różnych powodów cierpią na suchość w jamie ustnej, nosowej, odczuwają podrażnienie, szybkie męczenie krtani, kaszlą, chrząkają.
Dobrze wpływa na stan jelit. Pomaga zapobiegać i leczy wrzody żołądka, zalecany jest w łagodzeniu objawów refluksu. Oba te schorzenia nie pozostają bez wpływu na krtań. Kwas żołądkowy, cofanie się treści żołądkowej do gardła powoduje podrażnienie krtani, zwiększa produkcję śluzu, która z kolei wywołuje poranną (i nie tylko) chrypkę, kaszel, zmusza do częstego odchrząkiwania. Duża ilość śluzu przekłada się na zmiany w brzmieniu głosu, jego załamywanie się. Pogarsza się jego jakość, a refluks przyczynia się do powstania chorobowych stanów krtani.
Olej kokosowy oczyszcza zęby z płytki nazębnej, eliminuje krwawienia dziąseł, bakterie, pomaga zwalczać próchnicę i utrzymać zęby w dobrym stanie. Jedna łyżka oleju (stopniowo stopi się w jamie ustnej) po myciu zębów nie tylko oczyści je, ale także delikatnie wybieli. Oczywiście przy regularnym stosowaniu. Dlaczego to ważne? Ponieważ chore zęby, próchnica powodują, że organizm jest osłabiony, łatwiej łapiemy infekcje, „czepiają się” nas bakterie i wirusy. Żadne stany chorobowe nie są mile widziane przez tych, którzy głosem pracują.
Olej kokosowy jako jeden z wielu możliwych, stosowany jest jako element kuracji oczyszczających organizm z toksyn. Płukanie jamy ustnej olejem na czczo przez ok. 15 minut dziennie, dzięki usunięciu toksyn zapobiega chorobom narządów wewnętrznych, wzmacnia i mobilizuje naturalne siły organizmu do samoleczenia. Zanim zdecydujecie się na taką kurację poczytajcie o niej więcej i skonsultujcie się z lekarzem, jeśli chorujecie.
W przypadku przeziębień, bólu gardła, problemów z zatokami możemy stosować:
-płukanie jamy ustnej olejem (1-2 łyżki) rano, na czczo przez ok. 20 min., po czym wypluwamy wszystko, nie połykamy oraz kilka razy w ciągu dnia, gdy czujemy ból gardła, zapchany nos, ból zatok. U mnie ten sposób pomaga, gdy zatyka się nos, zaczyna boleć gardło. Im szybciej zacznę od zaobserwowania pierwszych objawów, tym łatwiej się ich pozbyć
-przyjmowanie wewnętrzne (2-4 łyżki), np. w formie smarowidła do chleba, dodatków do sałatek, do kawy, soku (trzeba lekko podgrzać, by stał się płynny).
Jeśli podejdziemy do tego praktycznie – warto mieć go przy sobie, gdy wyjeżdżamy na szkolenia, koncerty, warsztaty. Mamy ze sobą środek o zastosowaniu spożywczym, kosmetycznym i leczniczym. Więcej wolnego miejsca w walizce i oszczędność w portfelu. W efekcie też lepsze samopoczucie, więcej energii i lepsze zdrowie.
Pamiętajcie jeszcze – olej olejowi nierówny. Jedne mają bardziej intensywny smak i zapach, inne są trochę mdłe i już tak dobrze nie pachną. Wybierzcie lepszej jakości olej – czyli tłoczony na zimno, nieoczyszczony. Taki posiada wszystkie prozdrowotne właściwości. Ma też wyjątkowy kokosowy smak i zapach.