Sprawdź, jak oddychasz i koryguj błędy. Po to, by lepiej oddychać w codziennym życiu oraz wtedy, gdy potrzebujesz silnego, zdrowego głosu.
Jeśli oddychasz unosząc ramiona – oddychasz płytko, nerwowo, z wysiłkiem. Angażujesz przede wszystkim mięśnie górnej części klatki piersiowej i szyi, a dolna część Twojego tułowia pozostaje sztywna, nieruchoma, wykonuje niewielkie ruchy oddechowe lub żadne (obejrzyj film i popatrz na papierowy trójkąt).
Tworzy się tzw. odwrócony trójkąt oddechowy.
(…) główne mięsnie oddechowe wykonują tylko 20% pracy, a 80% przejmują mięśnie pomocnicze (…) Efektem jest niestabilny trójkąt o wierzchołku zwróconym do dołu. Proces taki nazywamy oddychaniem „z góry na dół”
D. Lewis
Powoduje on nie tylko napięcie wpływające na krtań, ale też generuje zmęczenie i ból mięśni ramion, szyi, barków po dłuższym czasie mówienia lub śpiewania.
A co stanie się, gdy odwrócisz swój oddechowy trójkąt? Gdy ruchy oddechowe zachodzić będą w środkowej i dolnej części klatki piersiowej?
Zaczniesz oddychać głębiej (niżej), spokojniej (co wpłynie także na obniżenie poziomu napięcia w organizmie, wyciszenie emocji), stworzysz krtani lepsze warunki do tworzenia dźwięków (bez zbędnych napięć, ruchów, zmian pozycji). Unikniesz wciągania powietrza i walki o kolejną porcję powietrza.
„Oddychanie głębokie i sprzyjające zdrowiu polega na tym, że 70-80% pracy podczas wdechu wykonuje przepona, a pozostałe 20-30% – inne mięśnie oddechowe. Kiedy oddychamy w ten sposób, tworzy się stabilny trójkąt (…) Baza takiego oddechu rozciąga się na całą szerokość ciała w jego części centralnej, tworząc subiektywne uczucie solidnego ugruntowania i lepszego kontaktu z „intuicją wewnętrzną”.
D. Lewis
Jak to zrobić?
Oddychaj przez nos. Puść brzuch (rozluźnij mięśnie brzucha zanim zechcesz nabrać powietrza) i pozwól niech ciało podąża za ruchem ramion – możesz je otwierać szeroko, rozciągając ramiona w bok. Możesz też wykonać delikatniejszy ruch, którego nie zauważą niewtajemniczone osoby – lekko odchylaj od ciała ręce ugięte w łokciach (wdech) i pozwól im opaść z wydychanym powietrzem.
Wyobraź sobie, że łokcie przywiązane są do dolnych żeber niewidocznym sznurkiem. Ruch łokci skutkuje ruchem żeber.
Odczuwaj, zapamiętuj odczucia, przyglądaj się pracy mięśni.
Niech taki sposób oddychania staje się nowym nawykiem. Ćwicz najpierw świadomie, powtarzaj, aż Twoje ciało zacznie oddychać w ten sposób bez Twojej świadomej kontroli.
Inspiracja – na podstawie książki „Spokojny oddech. Sposób na stres”, D. Lewis