Cytowane słowa odnoszą się przede wszystkim do naszego życia, jednak to, jakimi jesteśmy ludźmi pociąga za sobą to, jak wyglądamy głosem. Na różnych etapach życia podejmujemy decyzje, które skutkują określanym obrazem naszej osoby i brzmieniem.
Zastanawiałeś/ zastanawiałaś się kiedyś może, dlaczego Twój głos Ci się nie podoba? Dlaczego drażni? Dlaczego nie lubisz jego brzmienia? Czy to tylko kwestia braku przyzwyczajenia do nieco innej drogi słyszenia własnego głosu, gdy go nagramy?
Czy to był/jest Twój głos? Ten najbardziej prawdziwy? Płynący prosto z serca? Ubrany w Twoje emocje, wartości, w wyjątkowość, niepowtarzalność? Co go wyróżnia? Jak zabrzmiałby, gdyby nikt go nie oceniał?
Autentyczność rzadko jest w modzie. Lepiej sprawdza się, sprzedaje się to, co znane, „oklepane”. Bycie oryginalnym, bycie innym niż cała reszta, bycie sobą może budzić strach. Wymaga odwagi, bo wiąże się z pokazaniem tej części siebie, która jest wrażliwa, emocjonalna, krucha, delikatna, w której buzuje energia naszego wnętrza.
Trudno jest zrozumieć, że choć inne niż to, co modne, nasze brzmienie jest również wartościowe. Gdy postawimy na komunikat płynący prosto z serca, nasz przekaz będzie prawdziwy. Autentyczność – brzmienie prosto z serca przyciąga. Zatrzymuje uwagę. Porusza. Wyróżnia z grupy podobnych do siebie kopii.
By odnaleźć własne, wyjątkowe brzmienie w tłumie innych głosów, musisz wiedzieć, co masz do zaoferowania, kim jesteś, co innego, niepowtarzalnego jest w Tobie, w Twoim głosie. Dobrze też jest poznać swoje ograniczenia i nie pakować się w rzeczy, sprawy, projekty, które ci nie pasują, co do których intuicja podpowiada Ci, że to nie to. I to, o czym zapominamy – nie musimy podobać się wszystkim. Nasze głosy też nie wszystkim przypadną do gustu. Za próby przypodobania się innym przychodzi nam słono zapłacić.
Wiedza o tym kim jesteśmy, jacy jesteśmy, co jest naszą najmocniejszą stroną, regularne skanowanie stanu i możliwości swojego głosu pozwala nam być sobą – jeśli się na to odważymy. Dzięki temu podczas wystąpień, koncertów, spotkań zawodowych, a nawet zwykłych rozmów z łatwością tworzymy autentyczną więź i przekaz, który ma w sobie moc.
Nie da się być autentycznym tylko w chwili występu. Autentyczność „ćwiczy się” w codziennym życiu i tu można ją odkrywać, oswajać, budować. Z takimi zasobami łatwiej wejść w interakcje z ludźmi, a komunikacja zyskuje nowy wymiar. Na światło dzienne wychodzą nasze emocje, wartości, wystawiamy się na ocenę innych, wpuszczamy ich do części naszego intymnego świata, pozwalamy im zobaczyć naszą niedoskonałość. To budzi strach, ale sami decydujemy, gdzie jest ta granica, której inni przekroczyć nie mogą.
Gdy wypełniamy dźwięki nie naszą treścią – na zawsze pozostajemy tylko kopią. Nikt inny nie wydobędzie z Twojej krtani głosu tak, jak możesz zrobić to Ty. Nie musisz, choć możesz naśladować innych, jednak trudno będzie Ci zagrać na swoim instrumencie z prawdą, która pozostawi coś więcej niż tylko miłe doznanie, pochwałę za dobrą technikę.
Może robisz to nieświadomie, może Twój głos jest tylko sumą złych nawyków, efektem zauroczenia głosami idoli i celebrytów. Może boisz się odrzucenia, braku akceptacji, wyśmiania. Może myślisz, że nie masz prawa, by brzmieć jak Ty. Przyjmujesz, że nie jesteś doskonały taki, jaki jesteś. Zawsze jednak masz szansę pozwolić sobie, by wybrzmieć tak, jak czujesz to głęboko w sercu.
Ile zatem kosztuje nas brak autentyczności?
Podtrzymywanie nieprawdziwego wizerunku, udawanie, naśladowanie kogoś innego męczy, pozbawia energii, witalności. Pociąga za sobą konieczność ciągłego podtrzymywania wykreowanego obrazu.
Jest często działaniem wbrew własnej anatomii i fizjologi (prowadzi do przeciążenia mięśni głosowych, przeforsowania krtani, zniszczenia siły głosu).
Jest wewnętrzną walką – emitowanie dźwięków wbrew swoim odczuciom, tego, co w sercu, w duszy, a zgodnie z tym, co się nam z zewnątrz narzuca.
Powoduje brak poczucia spójności, harmonii w życiu, zagubienie.
Wymaga chowania się za maską, grania roli kogoś innego. Niszczy spontaniczność. Wymaga stałej kontroli.
Powoduje życie pod presją, naciskiem wewnętrznego krytyka, który mówi nam, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, by brzmieć inaczej, po swojemu.
Pozbawia nas naturalności i wolności.
Zabija potencjał naszego głosu, ogranicza kreatywność, niszczy nasze wewnętrzne zasoby.
Osłabia poczucie własnej wartości, obniża samoocenę, odbiera nam prawo do własnego zdania, decydowania o sobie.
Powoduje stres i napięcie w ciele, które wpływa także na narząd głosu i efekt dźwiękowy.
Wywołuje lęk, że inni odkryją prawdę o nas.
Obciąża system nerwowy, spłyca oddech, wpływa na zdrowie całego ciała.
Wywołuje niedyspozycje głosu, choroby narządu głosowego.
Prowadzi do przemęczenia, wypalenia.
Może powodować lęk, depresję, poczucie winy, zaburzenia jedzenia, uzależnienia, napady złości, poczucie winy.
Pytanie
Jeśli oglądasz wokalne programy telewizyjne typu talent show, zastanów się, ile z tych osób, które tam widziałeś/ widziałaś do dziś pamiętasz? Kogo (poza zwycięzcami) i dlaczego zapamiętałeś, czym ta osoba się wyróżniała, co było w niej przyciągającego?
Autentyczność w życiu, w brzmieniu:
- daje wolność, poczucie spełnienia
- umożliwia podążanie swoją drogą i realizowanie swoich marzeń, odpowiadanie na własne potrzeby
- przyciąga innych, magnetyzuje, zwraca uwagę, porusza
- sprawia, że pozostawiasz po sobie niezapomniane wrażenie
- tworzy prawdziwy obraz Twojej osoby
- pozwala wyrażać siebie, dzielić się własnymi emocjami, przeżyciami, odczuciami, dzielić się opinią
- pozwala Ci brzmieć wyjątkowo, niepowtarzalnie
- eliminuje konieczność kreowania zbędnej otoczki, która ma wpływać na innych
- dodaje sił i energii, uskrzydla
- pozwala zachować spójność między tym co deklarujemy a tym, jak żyjemy, brzmimy
- przywraca ciału swobodę
- ułatwia głębokie oddychanie
- chroni narząd głosowy
- dodaje sił, by rozwijać swój potencjał
- sprawia, że określamy i realizujemy nowe cele
- uczy odporności na stresy, niepokój
Autentyczne życie wymaga odwagi – nie heroizmu, ale codziennej odwagi, by zaakceptować fakt, iż nie jesteśmy doskonali, „codzienna odwaga wiąże się z pokazywaniem, jak bardzo jesteśmy słabi”.
Autentyczność daje pozwolenie na bycie nieidealnym, niedoskonałym. Pozwala tworzyć własną historię, pełną niedoskonałości, ze świadomością tego, co w nas słabe i bez przejmowania się tym, co pomyślą o nas inni. „Tworzenie własnej historii może być trudnym zadaniem, ale i tak jest to łatwiejsze niż ciągła ucieczka”.
Autentyczność pociąga za sobą przekonanie, że jesteśmy wystarczająco dobrzy i warci miłości, uwagi tacy, jacy jesteśmy. „Jesteśmy wartościowi już teraz. Nie kiedy, czy jeśli”.
Autentyczność wymaga jednak odwagi, dbania o siebie i odpowiadania na potrzeby ciała i głos serca.
Poznaj siebie, posłuchaj serca, dopiero potem opowiadaj głosem swoją historię.
Cytaty pochodzą z książki B. Brown „Dary niedoskonałości”