...

Technika na bazie fizjologii

Emisja głosu to nie jest tajemna sztuka dla wybranych. Choć przez lata uważano, że jest to wiedza zarezerwowana dla artystów, którzy słowem i dźwiękiem pracują. Dzięki rozwojowi nauki wiemy o niej coraz więcej. Znacznie poszerzył się też krąg osób, które głosem pracują – niekoniecznie na scenie i które dostrzegają, że dobrze było by mówić czy śpiewać nie tylko lepiej, przyjemniej, ale też bez większego wysiłku i odczuwanego pod koniec dnia bólu.

Już to potrafimy

Emitowanie dźwięków – ich tworzenie i wysyłanie w świat jest umiejętnością, którą mamy w sobie. Pierwszy krzyk to pierwszy dźwięk. Dalszy rozwój i pierwszy trening tych umiejętności przypada na początek naszego życia. Ale nikt nas wtedy nie uczy, jak mamy otworzyć buzię, jak zaczerpnąć powietrza i wykorzystać rezonatory, by oznajmić światu – „czas na zmianę pieluchy” lub „jestem głodna”. Nasze ciało po prostu to robi – odpowiednio do etapu rozwoju.

I byłoby świetnie, gdyby tak zostało. Jednak doskonale wiemy, że rzadko tak się dzieje. O wiele częściej musimy wracać do źródła i przypominać sobie, odkrywać w ciele tę umiejętność, którą zgubiliśmy, zdusiliśmy być może odrzuciliśmy w drodze do dorosłości.

Podstawą są naturalne fizjologiczne procesy

Gdy zaczynamy uczyć się na nowo tej umiejętności lub chcemy podnieść jakość naszych dźwięków, sięgamy do tego, co dzieje się w naszym ciele. I na tej bazie tworzymy prawidłowe nawyki związane z tworzeniem głosu i jego wysyłaniem w przestrzeń. Nie możemy działać wbrew naturze (nie przeskoczymy warunków anatomicznych, nie zawsze da się je skorygować ani np. w zdrowym aparacie głosowym mówić na wdechu). Nie możemy ingerować w fizjologię, bo skończy się to głosową katastrofą lub przeciążeniem krtani. Ale możemy wykorzystać tę wiedzę, by jeszcze lepiej się uczyć, zrozumieć i odkryć, jakie przeszkody stawiamy sami sobie w naszym ciele.

Obrazowo mogłabym przedstawić to w następujący sposób:

Wiedza o tym, jak przebiega powstawanie głosu w ciele pozwala nam na zachowanie bezpiecznych granic, także wtedy, gdy uczymy się bardziej ekstremalnych technik np. scenicznego szeptu, krzyku, wokalnych efektów w głosie.

Dzięki temu, że coraz bardziej możemy zaglądać do naszego ciała, mamy coraz większą świadomość tego, jak przebiega tworzenie fali dźwiękowej, jak powstaje i zmienia się głos na poszczególnych etapach. I tę wiedzę wykorzystujemy podczas nauki i ćwiczeń. Szanując te naturalne procesy nie możemy sobie zrobić krzywdy.

Podziel się

Zapraszam do współpracy

Jeśli pracujesz głosem – możesz to robić bez wysiłku i zmęczenia, bez odczuwania „bólu mówienia”. Nauczę Cię, jak prawidłowo emitować głos, by był zawsze zdrowy, silny i piękny.

Jeśli śpiewasz – podczas zajęć przekonasz się, że Twój głos płynie swobodnie, a każdy, nawet trudny tekst w j. polskim przestanie być przeszkodą.

A może po prostu chcesz polubić i lepiej poznać swój głos albo przestać bać się publicznych wystąpień – w tym również Ci pomogę.

Szkolenia i zajęcia indywidualne

Moje socialmedia