To jednak nie wszystko.
Dziękowanie sobie, Bogu, naturze, drugiej osobie – pociąga za sobą otrzymywanie. To, na co kierujemy naszą energię – rośnie. Jeśli codzienne marudzenie, zamartwianie się zamienimy na minutę wdzięczności, nasze życie zacznie się zmieniać. Umysł nauczy się kierować uwagę na to, co dobre i takie też staną się nasze dni.
Dlaczego prowadzić dziennik, wyrażać swoją wdzięczność na piśmie?
By zobaczyć, jak wiele mamy, by docenić siebie, życie, drugą osobę. By uczyć się wyrażać emocje i słowa, które niewypowiedziane utknęły w ciele. By zmieniać się, rozwijać, uczyć.
Zawsze możemy wrócić do tego, co cieszy na serce i obserwować, jak dojrzewamy i zmieniamy się dostrzegając dobro w naszym życiu. To ćwiczenie wpłynie pozytywnie na całe nasze życie, bowiem wyrażanie wdzięczności:
- poprawia samopoczucie
- zwiększa odczuwanie szczęścia
- buduje optymizm
- pozytywnie wpływa na poczucie własnej wartości
- poprawia jakość snu
- obniża ciśnienie krwi
- poprawia relacje z ludźmi
- pomaga pozbyć się lęku i niepokoju
- zmniejsza depresję
- pomaga zastąpić negatywne myśli pozytywnymi
“Badacze odkryli, że kiedy odczuwamy wdzięczność, kochamy nasze życie i chcemy zrobić wszystko, by cieszyć się nim jak najdłużej. Osoby prowadzące cotygodniowe zapiski na temat wdzięczności miały mniejsze problemy psychiczne i słabiej odczuwały ból. Ćwiczyły bardziej regularnie, jadały lepiej, częściej chodziły na badania kontrolne do lekarza, a nawet częściej niż inni ludzie używały kremu z filtrem. Ogólnie rzec biorąc, wdzięczność wydłuża życie przeciętnie o siedem lat”.
G. Hawn
DZIENNIK WDZIĘCZNOŚCI DLA CIEBIE – wydrukuj →
“Dziennik wdzięczności może być bardzo przydatnym narzędziem. Prowadząc badania, odkryliśmy, że jeśli dłużej niż przez tydzień zapisujemy codziennie trzy rzeczy, które poszły nam dobrze, (…) nasze poczucie dobrostanu rośnie i utrzymuje się na podwyższonym poziomie nawet przez sześć miesięcy”.
Dr I. Boniwell
Jak pisać i pracować z dziennikiem wdzięczności?
Nie musisz (choć możesz) tworzyć długich list. Z czasem dostrzeżesz, że codziennie zmienia się liczba rzeczy, za które możesz być wdzięczna(y). Możesz także zapisać dwie, trzy rzeczy i całkowicie na nich skupić swoje wyrażanie wdzięczności.
Napisz, podziękuj, pomyśl, jak to, za co dziękujesz wpływa na Twoje życie. Zastanów się też, jak wyglądałoby ono bez tego, za co dziękujesz. Wyraź też swoją wdzięczność na głos i obserwuj swój głos. Ucz się brzmienia głosu, w którym słychać dobrą energię i ciepłe tony serca.
A jeśli nie jesteś w stanie znaleźć tego, za co możesz podziękować, czujesz przymus, sztuczność – zapytaj siebie (za L. Larsson):
- Jakie odczucia i skojarzenia budzi w tobie słowo „wdzięczność”?
- Co jest przeszkodą, która nie pozwala ci odczuwać więcej wdzięczności?
Nikt nie sprawdzi Twojego dziennika, nie postawi oceny, nie podda go krytyce, nie wymusi na Tobie kolejnych punktów. Nasze autentyczne „dziękuję” rodzi się w sercu, w umiejętności zatrzymania, bycia uważnym, docenienia. Tego można się nauczyć, nawet wtedy, gdy wdzięczność kojarzy się nam przede wszystkim z sytuacją, gdy w dzieciństwie kazano nam dziękować wbrew sobie.
Przekonaj się, że Ty też potrafisz odszukać w sobie szczere „dziękuję”. Ono zmieni także kolor Twojego głosu.
S.J. Scott, B. Davenport, Mindfulness w 10 minut
G. Hawn, W. Holden 10 minut uważności
L. Larsson, Wdzięczność. Najtańszy bilet do szczęścia