Ale najpierw odpocznij
Czy prawidłowa technika rozwiąże wszystkie Twoje problemy z głosem?
Rozwiąże na pewno te, które są spowodowane przez nieprawidłowy sposób emitowania dźwięku.
Niedyspozycje głosu mają jednak także inne przyczyny.
Emisja głosu to wydobywanie dźwięków i wysyłanie ich w świat. W tym miejscu piszę o tym, co jest związane z produkcją dźwięków i o wszystkim tym, co może na nią wpływać.
Czy prawidłowa technika rozwiąże wszystkie Twoje problemy z głosem?
Rozwiąże na pewno te, które są spowodowane przez nieprawidłowy sposób emitowania dźwięku.
Niedyspozycje głosu mają jednak także inne przyczyny.
Ruchy mięśni twarzy i to, co dzieje się z żuchwą, językiem, ustami decydują o jakości dźwięków. Wpływają także na to, czy brzmimy normalnie (tu mam na myśli zdrowo, bez zbędnych napięć, naturalnie, bez zniekształceń, wysiłku krtani).
Często pracujesz głosem online? I często doświadczasz bólu gardła, szybkiego zmęczenia głosu, dużego (większego) wysiłku podczas mówienia/śpiewania? Jedną z przyczyn jest postawa ciała, którą przyjmujemy ze względu na to, w jakich warunkach emitujemy dźwięki.
Jeden z najczęściej pojawiających się problemów, który bywa przyczyną szybkiego męczenia się krtani, przeforsowania głosu, trudności wokalnych czy chorób narządu głosowego. Zbyt duże napięcie w krtani i w jej okolicy, które negatywnie wpływa na pracę mięśni krtaniowych i fałdy głosowe.
Ekspresowy sposób na lepsze brzmienie to nie jest magiczna sztuczka ani niezawodny sposób na super głos. To chwilowe działania, które usuną przeszkody na drodze przepływającego dźwięku. Wykonując te „triki” możesz zauważyć, jakie obszary w Twoim ciele wymagają wsparcia, możesz też włączyć te ćwiczenia do swojej codziennej głosowej praktyki.
Zamiast wielkich planów, ogromnych kroków, list postanowień – jak co roku zachęcam do małych zmian, które staną się nowymi nawykami i wzmocnią Twój głos.
Gdy masz problem ze swobodnym, głębszym oddechem. Gdy oddychasz „ratunkowo” łapiąc porcje powietrza i odczuwasz zadyszkę podczas mówienia, śpiewania. Gdy oddechowi towarzyszy chowanie głowy w ramionach, napinanie mięśni szyi, obręczy barkowej i górnej części klatki piersiowej – wypróbuj ten trik – oddychaj do dna (płuc).
Fałd błony śluzowej, którą dostrzeżesz unosząc język przy opuszczonej żuchwie to jedna z najważniejszych struktur nie tylko w aparacie żucia i mowy, ale w całym organizmie mówcy, wokalisty i każdego człowieka. Nieprawidłowa budowa wędzidełka języka wpływa negatywnie nie tylko na artykulację, przyczynia się do powstawania wad wymowy, ale również upośledza funkcjonowanie krtani i obniża komfort emitowania dźwięków.
Sposób, w jaki mówimy przekłada się na to, jak śpiewamy. Warto uświadomić sobie, że nasze nieprawidłowe nawyki głosowe oraz to, jak wykorzystujemy głos w ciągu dnia i pracujemy krtanią podczas mówienia mogą wpływać na pojawienie się trudności podczas śpiewania i ograniczać możliwości głosu.
Kiedy nie ma czasu na techniczne szlifowanie umiejętności, bo termin wystąpienia, koncertu czy próby tuż tuż, kiedy sytuacja sprawia, że czujesz się niepewnie lub potrzebujesz szybko działających metod, wykorzystaj kilka trików – działań, które wspierają ciało i umysł w wydobywaniu dźwięków.
Wędzidełka policzkowe to kolejne, niewielkie struktury w naszym ciele, o których istnieniu często nie wiemy. A jednak wpływają na to, w jakich warunkach przebiegają wszystkie czynności zachodzące w jamie ustnej, w tym również mowa i śpiew.
Choć prawie ich nie zauważamy, mają ogromny wpływ na zdrowie i funkcje jamy ustnej – nie tylko związane z jedzeniem, oddychaniem, ale także z mową i śpiewem.
Napięcie w okolicy krtani to napięcie dotyczące mięśni wewnętrznych i zewnętrznych krtani. Wpływa na to, jak wykonują one swoją pracę i decyduje o jakości głosu. Aby wydobywać dźwięki na luzie, potrzebujemy rozluźnienia krtani i mięśni, które znajdują się w jej najbliższym sąsiedztwie.
Choć to wędzidełko języka jest obecnie na ustach niemal wszystkich logopedów, ortodontów czy fizjoterapeutów (i bardzo dobrze, bo temat ważny i przez lata zaniedbywany), warto wiedzieć, że nie tylko ono może wpłynąć na mowę, wymowę i śpiew. W jamie ustnej znajdują się bowiem jeszcze inne, także ważne dla artykulacji, mowy i śpiewu wędzidełka. Choć to niewielkie części współtworzące jamę ustną, mają ogromny wpływ na warunki, w jakich powstają dźwięki.
Głos to nie jest coś, co łatwo zamknąć w jednej szufladce. Łączy w sobie różne sfery naszego życia, różne elementy i zagadnienia. Dlatego też troska o głos, jego leczenie w przypadku problemów wymagają wielowymiarowego podejścia i współpracy różnych specjalistów. Kto pomoże Ci zatroszczyć się o dobrą kondycję Twojego głosu?
Abyśmy mogli mówić i śpiewać potrzebujemy powietrza. O ile w sytuacjach codziennych rozmów tego powietrza na ogół nie brakuje, to często podczas publicznych wystąpień, gdy głos musi nieść się inaczej, dalej i brzmieć silniej, powietrza jakby nie wystarczało. Zamiast mieć wrażenie, że dźwięk płynie wraz z wydechem, pojawia się walka o kolejny dźwięk czy ostatnie słowa zdania. Walka ta ma miejsce, gdy występują dysfunkcje oddechowe i/lub mamy trudności z prawidłowym wykorzystaniem powietrza podczas mówienia czy śpiewania, kiedy fonujemy na tzw. resztkach powietrza.
Dorosłym nie brakuje obowiązków. Nasze plany dnia bywają i tak już mocno przeciążone. I jak w tym wszystkim znaleźć czas na ćwiczenia? Kiedy nie możesz znaleźć nawet kwadransa w ciągu dnia – ćwicz zawsze, kiedy myjesz ręce albo podczas porannej i wieczornej toalety. Taką podpowiedź usłyszysz niemal zawsze podczas spotkań ze mną. Bo tam, gdzie są trudności istnieją też możliwości.
Nudne, męczące, odbierające chęć słuchania. Tak odbieramy głosy, które brzmią monotonnie. Postrzegamy jej jako trudne w odbiorze, niezachęcające do kontaktu i relacji. To nie tylko głosy, które trzymają się cały czas małego zakresu dźwięków, ale także te, w których nie czujemy energii, chęci komunikacji z drugim człowiekiem. Nie ma w nich życia i brzmią zawsze tak samo bez względu na to, o czym się mówi.
Silny głos wiele ułatwia. Lepiej nas słychać, stajemy się dzięki niemu widoczni, wyróżniamy się w tłumie. Dodaje pewności siebie, ułatwia komunikację i jest przyjemniejszy w odbiorze niż głos, który ledwo słychać. Jest także bardziej wytrzymały i odporny. Skąd się bierze siła w naszym głosie? Czy decydują o tym tylko czynniki fizyczne, anatomiczne i umiejętności techniczne? I czy tylko głośny głos to silny głos?
Dźwięki prymarne to dźwięki prymitywne, pierwotne. Tym terminem określa się również dźwięki, które pojawiają się najwcześniej w rozwoju naszej mowy i głosu. I choć z wiekiem nabywamy nowe umiejętności w tym zakresie, te dźwięki nie znikają z naszego repertuaru. Jednak zdecydowanie rzadziej pozwalamy im wybrzmieć, częściej się ich wstydzimy, blokujemy je, a wraz z nim ogromny potencjał, który jest w naszym głosie.
Prawidłowy oddech fizjologiczny jest oddechem, który stanowi dobrą bazę do emitowania dźwięków. To nie takie łatwe zostawić swoje codzienne ruchy oddechowe i zmienić je magicznym przyciskiem na takie, których potrzebujemy, by tworzyć głos bez wysiłku.
Emisja głosu to tworzenie, wydobywanie dźwięku. Obejmuje oddychanie, fonacja (tworzenie dźwięku w krtani), rezonans (wzmacnianie dźwięku, tworzenie barwy) i artykulację (formowanie dźwięków mowy).
Inne znaczenie słowa emitować to (wy)puszczanie. Co to dla nas znaczy?
Fizjologiczny wdech i wydech, gdy nie śpiewamy, nie mówimy powinien być cichy, niezauważalny i odbywać się przez nos. Kiedy otwieramy usta, by mówić i śpiewać sposób pobierania powietrza ulega zmianie. Do nosa dołącza jama ustna.
Zacznijmy od tego, że prawidłowo wykonane ćwiczenie, nie powoduje bólu, wysiłku, dyskomfortu. Jednak zdarzają się sytuacje, w których po zakończonym treningu mogą pojawić się nieprzyjemne odczucia w okolicy gardła i krtani. Możemy także czuć zmęczenie. Skąd się one biorą? Przyjrzyjmy się potencjalnym przyczynom tego stanu.
Są takie ćwiczenia, które możesz wykonywać nawet będąc wśród ludzi.. a i tak nikt nie zauważy. To niewielkie działania, które jednak wpływają na odczucia w ciele i aparacie głosowym. Poznaj kilka kolejnych moich pomysłów na ćwiczenia głosu poza treningiem czy lekcją albo wtedy, gdy brakuje na nie czasu.
Kolejna z przepon w naszym ciele, którą możemy uznać za istotną dla naszego głosu, dla procesu tworzenia dźwięków to przepona miednicy. Coraz bardziej popularna w ostatnich latach ze względu na problemy związane z mięśniami, które znajdują się w obrębie miednicy i krocza. Choć możemy je kojarzyć tylko z problemami kobiet, to mięśnie te mają również mężczyźni i oni również doświadczają trudności wynikających z ich osłabienia.
Przepona oddechowa – to o niej myślimy, kiedy mówimy o oddychaniu i głosie. To ona pojawia się w stwierdzeniach „podeprzyj dźwięk”, „śpiewaj z przepony”. Bywa powodem nieporozumień, które prowadzą do błędów oddechowych wpływających nie tylko na jakość głosu, ale i życia. Poznaj ją bliżej i zrozum jej działanie, by przestać przeszkadzać swojemu głosowi.
Jedna z przepon istotnych dla naszego głosu, mowy i śpiewu znajduje się w jamie ustnej. Tworzona jest przez mięśnie żuchwowo-gnykowe, które ułożone poprzecznie oddzielają jamę ustną od szyi.
Gdy mówimy o przeponie, nasza uwaga automatycznie kieruje się na jeden z większych mięśni oddechowych w naszym ciele – przeponę. Oddziela ona jamę klatki piersiowej od jamy brzucha. Ale warto wiedzieć, że przepon w ciele mamy więcej niż ta, oddechowa. I są też inne, które istotne są dla nas z punktu widzenia mowy i śpiewu.
Język to narząd artykulacyjny – jego ruchy modyfikują ton wytwarzany w krtani, dzięki czemu fala dźwiękowa przybiera postać dźwięku mowy. Nie działa sam, bo potrzebuje pomocy także innych narządów artykulacyjnych. Bierze udział nie tylko w produkcji głosek. Ma ogromny wpływ na to, jak uformowany jest trakt głosowy, a co za tym idzie jaka będzie jakość i barwa naszego głosu.
Emisja głosu to nie jest tajemna sztuka dla wybranych. Choć przez lata uważano, że jest to wiedza zarezerwowana dla artystów, którzy słowem i dźwiękiem pracują. Dzięki rozwojowi nauki wiemy o niej coraz więcej. Znacznie poszerzył się też krąg osób, które głosem pracują – niekoniecznie na scenie i które dostrzegają, że dobrze było by mówić czy śpiewać nie tylko lepiej, przyjemniej, ale też bez większego wysiłku i odczuwanego pod koniec dnia bólu.
Nie potrzebujesz motywacji, by ćwiczyć głos. Motywacja pomaga Ci zacząć, ale wyczerpuje się bardzo szybko albo bywa kapryśna – raz jest, raz jej nie ma. Jednego dnia mamy więcej ochoty, by rozwijać swój głos, innym razem jest to na końcu naszej listy z planem dnia i najłatwiej z tego punktu zrezygnować.
Praca nad głosem to nie tylko jazda autostradą. Czasem musisz wjechać na małą wiejską drogę, czasem utkniesz w jakimś korku, nawet zawrócisz czy zrobisz przystanek, ale ważne, że w swoim tempie poruszasz się w kierunku celu.
Gdy nadchodzi dzień, kiedy głos nie chce brzmieć – a zdarza się to amatorom i zawodowym mówcom czy wokalistom, możemy ratować się ćwiczeniami, które wesprą naszą krtań, uruchomią rezonatory, poprawią warunki w trakcie głosowym (znajdziecie je również na easyvoice.pl), ale czasem i to nie wystarczy, by wrócić do swojego najlepszego brzmienia. Zablokowane ciało jest też poważną przeszkodą, z którą zmagamy się także na początku pracy nad głosem i która lubi powracać w postaci problemów z głosem.
Można wtedy próbować porozmawiać ze sobą, poszukać przyczyn blokady w głowie. Można też zacząć od ciała i do tego zachęcam, bo to czasem jedyny sposób, by odblokować i umysł i głos.
Ostatnio zachęcałam między innymi do ćwiczeń podczas wakacji, dziś trochę podpowiedzi w tym temacie.
Czy w ogóle ćwiczyć? Uważam, że warto. I nie muszą to być ćwiczenia, które będą pełnym treningiem czy godzinnymi ćwiczeniami.
Zdrowe zęby, dobry zgryz są podstawą prawidłowego funkcjonowania narządu żucia i mowy. Jednak istnieją czynniki, które powodują, że ten niemal idealny stan może zostać zaburzony. Dzieje się tak, gdy tracimy zęby (o czym była mowa w pierwszej części artykułu) albo gdy w jamie ustnej pojawiają się zęby, które w zasadzie nie są nam szczególnie potrzebne. Jeśli już są – pomogą rozdrabniać pokarmi, ale i bez nich dobrze sobie radzimy.
Odpowiedź jest zadziwiająco prosta – wykorzystuj sytuacje, chwile, okazje, by wzmacniać swój głos różnymi działaniami czy konkretnymi ćwiczeniami.
Ćwiczenia głosu to nie tylko lekcja śpiewu, trening w gabinecie logopedy czy regularna praca z trenerem głosu. To także krótkie działania, łatwe ćwiczenia, które możemy wykonać bez większego przygotowania, bez tworzenia specjalnych okoliczności, szukania miejsca i czasu. To także spontaniczna aktywność wokalna, gdy serce rwie się do śpiewu albo krzyczy z radości.
Oddychanie jest nie tylko jednym z elementów tworzenia głosu, mówienia i śpiewania. Oddech najpierw zapewnia nam życie. Ale też daj spokój, poczucie kontroli, pomaga oswoić lęk czy stres. Towarzyszy nam w sposób szczególny w wielu ważnych momentach. Pokazuje – nie tylko nam – jak się czujemy, co przeżywamy. Jest paliwem dla głosu. Bez niego fałdy głosowe nie byłyby w stanie same wytworzyć dźwięku. Gdy zawodzi, słyszymy to od razu w jakości dźwięku. Ale też nie każdy problem głosowy wynika z zaburzeń czy drobnych nieprawidłowości oddychania. Często przyczyna leży w innym elemencie głosowej układanki.
To kluczowe pytanie, które warto sobie zadać zanim zaczniemy mówić, śpiewać, ćwiczyć.
I poczekać na odpowiedź. Dać sobie chwilę. Pozwolić sobie na uważność i popatrzeć na siebie z czułością.
Choć warto dbać o swój głos najlepiej jak się da ( do czego będę Was zawsze zachęcać) to trzeba też zaakceptować fakt, że są momenty, kiedy nie chce nam się tego robić. Są dni, kiedy robimy niewiele albo całkowicie odpuszczamy. I to jest normalne.
Czy korek to samo zło? Czy jego stosowanie tylko szkodzi? Dlaczego niektórzy cały czas namawiają na ćwiczenia z użyciem korka, a inni stanowczo je odradzają? I po co właściwie ćwiczyć z korkiem w ustach? Ćwiczenia z korkiem, kiedyś bardzo popularne, w ostatnich latach nie cieszą się jednak dobrą opinią. Wśród logopedów, trenerów, nauczycieli zdania są podzielone. Chcę Wam przedstawić kilka faktów, moją opinię na ten temat i może trochę odczarować pracę z korkiem.
Nasz głos to wyjątkowy instrument. Mamy go zawsze ze sobą i nie możemy w dowolnej chwili odciąć go od tego wszystkiego, z czym się stykamy. Ale też pozwala na wyrażenie siebie w najlepszy sposób i kreowanie dźwięków, które czujemy całym sobą.
Czy często i długo żujesz gumę? Albo zdarza Ci się w stresujących czy nudnych momentach zaciskać zęby, nagryzać wargi lub obgryzać paznokcie? Może budzisz się rano z bólem głowy a poruszanie żuchwą jest bolesne lub niekomfortowe? Być może nie zdajesz sobie sprawy z tego, że jest to wynik nocnego zgrzytania zębami. Jeśli tak się dzieje, musisz liczyć się z tym, że te nieświadome zachowania generują napięcia, które wpływają na pracę aparatu głosowego i kondycję Twojej krtani.
O ile spoczynkowa pozycja języka staje się powoli gwiazdą nie tylko w logopedycznym i ortodontycznym świecie (przywoływana jest coraz częściej w kontekście estetycznym, jako element poprawiający wygląd twarzy), to spoczynkowe ułożenie żuchwy nadal pozostaje w cieniu. Choć za sprawą problemów związanych z funkcjonowaniem stawów skroniowo-żuchwowych i na nią coraz częściej pada światło.
Czynności czy funkcje prymarne to aktywności w obszarze ustno-twarzowym, które poprzedzają rozwój mowy i artykulacji. Do czynności tych należą między innymi: oddychanie, gryzienie, żucie, połykanie, mimika twarzy, wyrażanie uczuć, a także ziewanie, czkawka, kasłanie i chrapanie. Ich podwaliny kształtują się już w okresie życia płodowego. Na bazie tych funkcji rozwija się mowa i jest określana ona jako czynność wtórna, sekundarna.
Nadeszła piękna, mroźna zima, ze śniegiem i lodem. Bywa jednak, że jest mniej przyjazna i pokazuje swoje szarobure oblicze. Z brakiem słońca, pluchą i nieprzyjemną, zimną wilgocią. Taka aura nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie. Są wśród nas i tacy, którzy całą zimę najchętniej by przespali. Jak sobie pomóc? Jak wspierać głos, gdy nasze dobre samopoczucie słabnie i odbija się to na naszym głosie?
Piękno i siła głosu nie biorą się z samych ćwiczeń. Są one potrzebne, są niezbędne, ale bez połączenia głosu z naszymi myślami, przekonaniami w głowie trudno dotrzeć do tych najlepszych dźwięków, które kryją się w naszych sercach i ciałach. Zbyt wiele przeszkód stawiamy sobie już na samym początku. Już wtedy odbieramy sobie siłę myśląc o sobie gorzej i porównując swoje możliwości z głosami innych. Nie tędy droga. Zacznij najpierw od siebie. Usuń przeszkody. Od środka. By całe piękno w Tobie, mogło rozbłysnąć w głosie.
Zmiany zachodzące w organizmie, związane ze starzeniem się ciała i umysłu, nie pozostają bez wpływu na narząd głosowy. Z każdym kolejnym rokiem życia i on przechodzi przeobrażenia, które mogą negatywnie wpływać na jakość dźwięków. Gdy mamy lat -naście, potem -ści starość wydaje się czymś tak bardzo odległym. Jednak nie ma od niej ucieczki. Nasz głos starzeje się z każdym rokiem, tak jak starzeje się ciało. Dobra wiadomość jest jednak taka, że poprzez ćwiczenia i przestrzeganie zasad higieny możemy ten proces osłabić, dzięki czemu narząd głosu będzie w dobrej formie przez całe życie.
Jak co roku duża część osób pracujących głosem powraca do szkół, przedszkoli, chwilę później na uczelnie do codziennej wielogodzinnej i intensywnej aktywności głosowej.
Oznacza to powrót do miejsc, które nie zawsze sprzyjają prawidłowej pracy krtani. Zła jakość powietrza (zanieczyszczenie, zapylenie, klimatyzacja, ogrzewanie), niekorzystne warunki akustyczne, hałas, brak aparatury nagłaśniającej w połączeniu ze zmęczeniem i stresem w pierwszych dniach pracy często kończy się problemami z głosem. Dla niektórych dwa-trzy wrześniowe tygodnie bywają naprawdę trudne.
To normalne, że w takie dni możesz nie mieć siły na trening. To normalne, że może Ci się po prostu nie chcieć albo ciało potrzebuje odpoczynku, zwolnienia. Wówczas trzeba odpuścić. Zawsze jednak namawiam – spróbuj. Zrób jedno łatwe ćwiczenie, kolejne i sprawdź, jak się ma Twoje ciało i Twój głos. Jeśli pozwolą Ci działać – ćwicz. Choćby tylko przez chwilę. A jeśli czujesz, widzisz i słyszysz, że to nie jest dobry pomysł, najlepsze co możesz zrobić dla swojego głosu i dla siebie to odpocząć.
Nasze głosy, podobnie jak potrzeba komunikacji, codziennych rozmów różnią się. Są tacy, którzy potrafią przegadać cały dzień i tacy, którzy w ciągu dnia prawie nie mówią, gdy nie muszą.
Czy to dobrze czy źle?
Intencja to nasz zamiar, cel, motyw działania i w efekcie myśl uruchamiająca kolejne elementy emisyjnego łańcucha. Bo kiedy wiem, w jakim celu otwieram usta, by wydobyć dźwięk cały proces zachodzi bez większych problemów. Jeśli mój głos ma dać pocieszenie, zabrzmi inaczej niż wtedy, gdy motywuje mnie złość. I nie tylko barwa głosu będzie efektem tego, jaka jest intencja, ale optymalny i zdrowy przebieg emitowania dźwięków, z najlepszym możliwym efektem.
To nie jest normalne, gdy mówienie, śpiewanie boli, gdy głos męczy się i słabnie, kiedy wydobywamy dźwięki. Ten wspaniały instrument potrafi dzielnie znieść duży wysiłek, na jaki narażony jest każdego dnia gdy pracujemy głosem, występujemy, ćwiczymy czy intensywnie go kształcimy.
Twoje ciało podpowiada Ci, kiedy źle używasz głosu.
Ból, drapanie w gardle, kaszel, zwiększona ilość śluzu, konieczność odchrząkiwania, zmęczenie krtani po wykonaniu ćwiczeń jest sygnałem, że ćwiczenie wykonujesz nieprawidłowo.
Nie sprowadzajmy emitowania dźwięków tylko do poziomu krtani. Dźwięk ma swoje źródło głęboko w ciele. Gdy jego początek lokujemy na etapie pracy fałdów głosowych odbieramy mu siłę i moc płynącą prosto z trzewi.
Co zrobić, by nie tracić czasu przeznaczonego na trening głosu? Jak to zrobić, by wykorzystać go maksymalnie? Kilka oczywistych podpowiedzi czasem pomoże nam lepiej wykorzystać te cenne minuty w naszym planie dnia.
Powiedz „nie’ rzeczom, sprawom, osobom, które Cię męczą sprawiają, że czujesz się gorsza/gorszy, odbierają Ci siłę. Powiedz nie tym, którzy sprawiają, że jesteś słaby/słaba, którzy Cię krzywdzą i gaszą iskry w Twoich oczach. Powiedz „nie”, by sobie powiedzieć „TAK”.
I powiedz „NIE” głosem prosto z trzewi.
Ile razy w naszym życiu pojawia się ból głowy wynikający z przeciążenia szyjnego odcinka kręgosłupa? Często tego nie wiemy, bo nie wiążemy pojawiających się dolegliwości z napięciami w tej okolicy. Podobnie nie mamy świadomości, jak wiele niedyspozycji krtani, problemów z czystym wydobywaniem dźwięków, dolegliwości bólowych ze strony gardła czy szybkie męczenie się krtani jest skutkiem obciążeń okolicy szyi, karku i ramion.
Dla zdrowia swojej krtani i by móc wydobywać dźwięki bez bólu, wysiłku i ograniczeń w głosie dbaj o pozycję głowy, żuchwy i ułożenie zębów. Takie niepozorne działanie może zmienić Twój głos.
Tym razem poruszę temat dobrze znany kobietom, które pracując głosem i regularnie doświadczają przejściowych problemów z głosem w postaci chrypy, załamywania się głosu, matowej barwy czy trudności w wydobyciu wyższych dźwięków. Dotyczy on nie tylko wokalistek, bowiem zmiany w głosie związane z menstruacją dotyczą także emisji głosu mówionego. Podłożem tych powtarzających się w miarę regularnie problemów są wahania hormonów wynikające z fizjologii ciała kobiety i cyklu miesięcznego. Wbrew pozorom to nie jest tekst skierowany tylko do kobiet, ponieważ żyjemy obok siebie, współpracujemy, uczymy (także uczymy się siebie), gramy razem w jednym zespole i warto wiedzieć o sobie więcej i lepiej się rozumieć.
Głos to nie tylko fala, środek komunikacji czy cztery procesy, o których wspominałam wcześniej. Dźwięki wydostające się z ust to wypadkowa anatomii i fizjologii, postawy ciała, osobowości, temperamentu, poczucia pewności siebie, samooceny, emocji, nastroju, formy fizycznej, techniki, sytuacji, w jakiej się znajdujemy czy chęci do komunikowania się.
Czy każdy musi mówić nisko, by odnosić sukcesy, dobrze się komunikować, zyskać autorytet? Wraz z pojawieniem się pierwszych badań na temat wysokości głosu i atrakcyjności niskiego brzmienia zapanowała moda na obniżanie swojego głosu. Panowie zaczęli brzmieć niżej, nawet kobiety na kierowniczych stanowiskach czy pracujące w zdominowanych przez mężczyzn środowiskach zaczęły sięgać po niższe tony.
Poznaj cztery elementy emisji głosu – dzięki którym masz najlepszy głos na świecie
lub przez które Twój głos traci siłę, jeśli nie wiesz, jak się z nimi obchodzić.
Mam wrażenie, że kolejne pokolenie mówi znacznie wyższym głosem. Nie tylko mówi szybciej i bardziej niechlujnie wymawia słowa, używa mniej rozbudowanych wypowiedzi, a więcej obrazów, liter i skrótów, ale także dźwięków dużo powyżej normy wynikającej choćby z budowy krtani.
Również moi rówieśnicy często znajdują się powyżej średnicy głosu, wydobywają dźwięki, które irytują, męczą ucho i odwracają uwagę od wypowiadanych słów. Ucho słuchacza tego nie lubi, a właściciele głosu nie zawsze mają świadomość tego, że tak się dzieje. Zauważają problem, gdy ktoś zwróci im na to uwagę lub krtań zaczyna odmawiać współpracy.
Choć kojarzy się z tworzeniem, procesem, nakładem energii, choć wymaga skoordynowanej pracy wielu narządów i mięśni w naszym ciele, to nie musi być czymś, co stanowi ogromny wysiłek. Emitowanie dźwięków może być przyjemnością, gdy nauczymy się robić to prawidłowo, a pierwszym krokiem jest zmiana myślenia o tym, co dzieje się, gdy mówimy i śpiewamy.
Nie ćwicz ciężko, ćwicz mądrze i wzrastaj. Twój głos nie potrzebuje nadludzkiego wysiłku i godzin mechanicznie wykonywanych ruchów. Nie lubi, gdy forsujesz go do granic wytrzymałości.
Emitowanie głosu to wytwarzanie dźwięków i ich wysyłanie w przestrzeń. Dźwięk naszego głosu dociera nie tylko do słuchaczy i rozmówców. Ale również do nas – tych, którzy go tworzą. Usłyszenie swojego głosu pozwala nam modyfikować dźwięk jeszcze podczas mówienia i śpiewania. Ta autokontrola słuchowa i udział ucha w tworzeniu oraz kształceniu głosu ogrywają ogromną rolę. W większym niż nam się wydaje stopniu decydują o zdrowiu krtani i możliwościach głosu.
Czy pamiętasz takie momenty w swoim życiu, gdy ze zdziwieniem przysłuchujesz się swojemu głosowi i masz wrażenie, że to nie Ty, że ktoś podmienił Twój głos? Ja pamiętam je bardzo dobrze i to, jak niekomfortowo się wtedy czuję. Często doświadczam tego podczas wizyty u lekarza, która bywa dla mnie stresująca. Jest to jedna z kilku takich sytuacji, które odbierają mi mój głos. Świadomość tego, że tak się dzieje pozwala mi nad sobą i głosem pracować, dzięki czemu nie zawsze jest tak źle. Bywa, że jest całkiem dobrze.
Niech będzie jasne od samego początku – nie jest moim celem wytykanie błędów wokalistom, krytykowanie śpiewających, ale zwrócenie uwagi na ważny, także z perspektywy zdrowia narządu głosowego, problem dotyczący tej grupy intensywnie pracującej głosem. To raczej podpowiedź dla tych, którzy śpiewają, by poza sceną nie zedrzeć sobie głosu i zachować go w dobrej formie na długie lata.
Do grona osób, dla których praca zdalna była do tej pory czymś normalnym, dołączyła wielka grupa osób, które z dnia na dzień znalazły się w zupełnie nowej, nieznanej sytuacji. Po pierwszych tygodniach część z nich może odczuć już pierwsze zdrowotne problemy, także dotyczące krtani. Ponieważ używanie głosu w warunkach pracy online potrwa jeszcze przez jakiś czas, przygotowałam kilka podpowiedzi i wskazówek, jak sobie radzić, by przeżyć i nie stracić głosu. Wskażę także źródła zagrożeń dla krtani, które najczęściej powodują problemy. Dowiecie się także, na co zwrócić uwagę, by dobrze brzmieć podczas spotkań, rozmów czy lekcji online.
Ćwiczenie, które wzmacnia głos, pozwala uzyskać w nim wyraźny rezonans oraz wyprowadzić dźwięki z gardła. Dzięki temu odciążamy krtań i nie odczuwamy w niej wydobywanych tonów. Dla wokalistów i tych, którzy pracują głosem mówionym.
Nieodzownym elementem dobrej i zdrowej techniki głosowej jest odpowiednie otworzenie ust, luźne opuszczenie żuchwy, które pomaga również w otworzeniu gardła i rozluźnieniu krtani. Z tym luzem mamy jednak najwięcej problemów. Niektórzy potrafią doświadczyć go tylko w stanie alkoholowego upojenia. Dlaczego tak się dzieje? Alkohol rozluźnia ciało tak mocno, że znikają napięcia – także w „zawiasach”, czyli w stawie skroniowo- żuchwowym. Luzu pojawia się jednak zbyt dużo, stąd niewyraźna i bełkotliwa mowa. Nie o to nam chodzi, gdy chcemy dobrze śpiewać i mówić.
Coraz mniej nie tylko ze sobą rozmawiamy, ale też coraz mniej mówimy. Używamy komunikatorów, wysyłamy słowa w formie wiadomości e-mail i SMS. Emotikony zastępują emocje, które wyrażamy poprzez dźwięk – jego wysokość, barwę, długość czy natężenie.
O ile jest to wskazane, gdy chcemy lub musimy oszczędzać głos (np. w przypadku niedyspozycji, choroby), to dla zdrowia i sprawności narządu głosowego już nie. W codziennym życiu, w komunikacji, która buduje relacje, potrzebne jest także słowo mówione.
Dobrze wiemy, że sen odpowiednio długi i dobrej jakości jest nam potrzebny, by normalnie funkcjonować pod względem intelektualnym i fizycznym. Musimy spać, aby zachować zdrowie i spokój w codziennym, stresującym życiu. Często zapominamy, że nasza krtań potrzebuje go również, bo mówienie i śpiewanie to połączenie czynności umysłowych i reakcji ciała. Nawet jedna „gorsza” noc może mieć ogromny wpływ na Twój głos. Problem staje się poważny, gdy takich nocy jest więcej.
Zbliża się czas Świąt Bożego Narodzenia. Spędzamy go podobnie lub zupełnie inaczej niż inni, część z nas także pracując. Jedni w tym okresie mówią dużo więcej niż na co dzień (bo spotkania z rodziną i okazji do rozmów więcej), inni mogą w końcu więcej pomilczeć (po miesiącach wytężonej pracy głosem). Dla niektórych to czas dłuższego odpoczynku. Są też tacy, którzy po obfitym świętowaniu od razu ruszają do pracy.Jak poradzić sobie w tym czasie? Nie wypaść z codziennej rutyny lub w końcu dać odpocząć swojej krtani? Jak wrócić do aktywności głosowej i nie nabawić się pourlopowej kontuzji?
To jest artykuł sponsorowany 🙂 w którym chce pokazać Wam, jak można wykorzystać stworzony przeze mnie Easyplaner w codziennej pracy głosem lub gdy decydujecie się rozwijać jego możliwości. Wyjaśnię i pokażę także to, czego przed zakupem nie widać. Ponieważ Easyplaner to coś więcej niż papierowa wersja, którą kupujecie.
Odpowiedź wydaje się oczywista, jednak w dni, kiedy brak chęci czy pojawia się kryzys nie tak łatwo przekonać się do działania. Przypomnij sobie wtedy, co dają ćwiczenia głosu i zrób ten jeden malutki kroczek.
Nie zawsze mamy taką samą ochotę, by ćwiczyć głos. Nie codziennie nasze ciało wypełnia energia potrzebna do wykonania porcji gimnastyki. Jak w każdej innej sferze naszego życia, bywa, że się nie chce.
Spada motywacja, czujemy się wypaleni, pojawia się kryzys, efektów nie widać, albo inne sprawy odciągają naszą uwagę. Odkładamy ćwiczenia ciągle na później lub mobilizujemy się do pracy raz w tygodniu. To mało, jeśli chcemy mieć zdrową krtań i móc wykorzystać potencjał naszego głosu.
Jakie są Twoje wymówki? Co zabiera Ci czas, który możesz przeznaczyć w planie dnia na codzienne ćwiczenia? Czego brakuje Ci, by mieć siłę i chęci do systematycznej pracy? Sprawdź się.
Nasza troska o głos nie sprowadza się tylko o zapewnienie odpowiedniego nawodnienia organizmu, stworzenia dobrych warunków zewnętrznych do pracy głosem, robienia przerw na regenerację czy zapewnienia sobie odpowiedniej ilości snu. Jej częścią są także regularne ćwiczenia, by zachować mięśnie całego aparatu głosowego w dobrej formie.
Praca głosem to nie tylko mówienie i śpiewanie w pozycji stojącej, w ruchu. Dla części osób, to praca przez kilka godzin dziennie podczas np. prowadzenia rozmów telefonicznych czy spotkań z klientami. By uniknąć przeciążenia krtani i negatywnych skutków siedzenia – trzeba zadbać o właściwą pozycję siedzącą, jej częste zmiany, robienie przerw w pracy.
Mała aktywność fizyczna i przebywanie przez większość dnia w pozycji siedzącej nie jest tym, co lubi nasza krtań. Gdy dzień spędzamy bez ruchu, większego zaangażowania mięśni, niż tylko podczas codziennych czynności, możemy odczuć, jak bardzo cierpi nasze ciało i jak to odbija się na głosie.
Twarz – wyraża tak wiele. Innym razem potrafi powstrzymać emocje przed ich ujawnieniem. Mięśnie twarzy są bardzo mocno zaangażowane w wydobywanie głosu. To między innymi dzięki nim: artykułujemy dźwięki, formujemy głoski, wyrazy, nadajemy im kolor i kształt.
Gdy pracujesz głosem, gdy śpiewasz, występujesz – w sezonie alergicznym musisz wyjątkowo zatroszczyć się o swój głos.
Zwykle to problem z niezbyt głośnym mówieniem, mało wyraźnym i słabo słyszalnym dźwiękiem kieruje do mnie ludzi. Cichy, mało dźwięczy głos, który utrudnia codzienną komunikację, życie zawodowe i chęć zmiany takiego stanu rzeczy. Jest jeszcze jednak grupa ludzi, która musi boryka się z odmiennym problem – ze zbyt głośnym mówieniem, które również dialogowi nie sprzyja.
Często czekamy zbyt długo, odkładamy ważne sprawy na potem. Także w kwestii naszego zdrowia, raczej nie spieszymy się z wizytą u lekarza. Myślimy, że poradzimy sobie sami, przeczekamy, “samo przejdzie”. W wielu kwestiach rzeczywiście możemy sobie poradzić z pojawiającymi się trudnościami, ale są także dolegliwości, poprzez które nasze ciało sygnalizuje nam poważniejsze problemy. Sprawdź, czy Twój głos nie potrzebuje porady lekarza.
Bazowe ćwiczenia, które wykonać możesz wplatając je między codzienne czynności. Wykorzystaj czas, gdy robisz śniadanie, jedziesz do pracy, bierzesz prysznic, a nawet wtedy, gdy jeszcze w łóżku przeciągasz się po przebudzeniu.
Nic nie zrobi się samo. To my mamy moc zmiany w naszych rękach. I wcale nie potrzeba wielkich rewolucji, by dbać o głos. Suma małych kroków przyniesie efekty w postaci zdrowej krtani, lepiej brzmiącego głosu, dobrego samopoczucia i większej pewności siebie.
Jesienią organizm potrzebuje nawodnienia tak samo jak w pozostałych częściach roku. Zmieniają się jedynie nasze preferencje związane ze zmianą warunków zewnętrznych. Częściej sięgamy po ciepłą kawę, herbatę, kakao niż wodę z butelki.
Przypływ energii, więcej siły do działania czy chęci do ruszenia się z kanapy – odczuwamy raczej wczesną wiosną wraz z budzeniem się przyrody z zimowego snu. Gdy dzień staje się coraz krótszy, słońce nie codziennie otula nas promieniami, naturalnie chowamy się w domu, w fotelu, na kanapie. Otulamy się ciepłym kocem, gdy za oknem wiatr i jesienna słota. Poddajemy się zmęczeniu, spadkowi formy. Podobnie jak zwierzęta zapadamy w jesienno- zimowy sen.
Zęby – umiejscowione w dolnej i górnej szczęce są, wbrew pozorom, ważnym elementem w emisji głosu. Jak dbać musimy o nasze gardła i krtanie, tak zadbać musimy i o zęby. Dlaczego? Zaraz sprawa stanie się jasna.
Gdy większość dnia spędzamy siedząc, zapominamy o dobrej postawie. To z kolei wpływa na to, jak oddychamy i jak funkcjonują narządy wewnętrzne. Gdy źle oddychamy, cierpi nasze ciało, cierpi umysł, gdyż mózg potrzebuje odpowiedniej ilości tlenu. Gdy go brakuje – czujemy zmęczenie, osłabienie, brak nam energii, sił witalnych, koncentracji.
Dźwięk „oooommmm…” często stosowany w kształceniu i terapii głosu to doskonały sposób na wzmocnienie narządu głosowego i podniesienie naszej odporności. Warunek jest jeden – konsekwentne jego praktykowanie, co najmniej dwa razy dziennie, przez kilka minut.
Jesienią zapotrzebowanie na sen i odpoczynek wzrasta, ale niestety godzin na niego w naszej dobie nie przybywa. Przyjrzyjmy się swojemu planowi dnia, naszym działaniom, zadaniom, celom, priorytetom i znajdźmy ten czas tam, gdzie go tracimy na sprawy mało istotne, rzeczy bezsensowne. Rezygnacja z niektórych aktywności nie kosztuje wiele, a zyskujemy zdrowie i siłę.
Bez niej mówić można, można śpiewać. Zachwycać lub nie. Lepiej ją jednak mieć niż eksploatować głos i zniszczyć ten delikatny narząd. Prawidłowa technika posługiwania się głosem – to o niej mowa.
Sen – deficytowy element w naszym planie dnia. Choć wiemy, że spać powinniśmy, nie zawsze słuchamy ciała. Lub przeciwnie, gdy ciało już wyspane budzi się do nowego dnia – my zmuszamy je do snu budząc się później w złym nastoju i z uczuciem zmęczenia. A dobre samopoczucie i nocny odpoczynek to podstawa siły naszego głosu, jego wydolności i wytrzymałości.
Jesteś mamą – wspaniale. Lokator, który rozpychał się w Twoim brzuchu przez ostatnie dziewięć miesięcy jest już na świecie. Macierzyństwo to wyzwanie. Zwłaszcza pierwsza ciąża i pierwsze dziecko. Nowa rola, która zmienia kobietę. Powoduje, że musimy przewartościować nasze życie. Jest cudownie albo nie jest. Może jeszcze nie potrafisz się tym cieszyć, a może z radości unosisz się nad ziemią. Zmieniło się nie tylko Twoje życie. Zmieniło się również Twoje ciało, a pod wpływem tego, co działo się przez ostatnie miesiące i co dzieje się po ich zakończeniu zmienić mógł się również Twój głos.
Rozejście się mięśni brzucha, które ma miejsce w ciąży, po urodzeniu dziecka może utrudniać nam prawidłowe podpieranie dźwięków. Rozciągnięte i osłabione mięśnie nie chcą poddawać się naszej kontroli, ich nadużywanie lub używanie w nieprawidłowy sposób może spowodować dalsze medyczne problemy.
„Ciąża nie choroba”, mówią też, że „stan odmienny” i trochę w tym racji. To jedyny taki czas w życiu kobiety, kiedy ona i jej ciało doświadczają ogromnej przemiany. Szereg zachodzących w organizmie i psychice zmian nie pozostaje bez wpływu na narząd głosu i wykorzystywanie jego możliwości. To tekst dla kobiet, które stają przed nową życiową rolą i pracują głosem.
Wiele sytuacji, mniej lub bardziej przewidzianych przez nas zdarzeń powoduje, że jesteśmy zmuszeni do zaprzestania mówienia lub śpiewania albo emitowanie głosu w publiczny sposób schodzi na drugi plan. Chwilowe niedyspozycje, wymagające krótkiego odpoczynku i czasu regeneracji dla krtani nie stanowią na ogół problemu.
Emitowanie dźwięków w publicznej przestrzeni, gdy zawodowo głosem pracujemy lub gdy uczymy się prawidłowo mówić i śpiewać – wymaga energii i aktywności. Nasze ciało musi być w jak najlepszej kondycji, by sprostać wymaganiom, jakie niesie ze sobą wydobywanie dźwięków przez kilka godzin dziennie, przez kilka dni w tygodniu i kilka- kilkanaście i więcej lat. Dobra kondycja psychofizyczna w połączeniu z dobrą techniką zapewnią nam bezpieczne używanie głosu, bez szkody dla strun głosowych.
Bycie sobą w każdej sytuacji, w każdej roli społecznej, w jakiej jesteśmy, a także wtedy, gdy głosem chcemy wzruszać, motywować, czarować i przekazywać jest moim zdaniem ważniejsze od posiadania wyuczonej techniki. Technika jest potrzebna, ale jej podstawą powinno być nasze wewnętrzne piękno. Gdy pozwalamy sobie na bycie sobą, odsłaniamy się, dajemy ludziom wgląd w nasz wewnętrzny świat-pozwalamy, by ciało zrobiło to, czego niektórzy próbują się wyuczyć.
Sprawdź, w jaki sposób posługujesz się głosem.
Jeśli myślisz, że logopeda pracuje tylko z dziećmi, jeśli uważasz, że wadę wymowy można skorygować tylko w dzieciństwie- jesteś w błędzie. Wadliwą artykulację można usunąć w każdym wieku. Przeszkodą nie jest ilość przeżytych lat, a poważne zaburzenia anatomiczne i lenistwo, które oddala nas od systematycznych ćwiczeń.
Język polski, choć piękny, bywa trudny. Wiele w nim pułapek artykulacyjnych, wymagających od nas dużej sprawności i giętkości narządów mowy. Po odpowiednim treningu każdy tekst możemy wypowiedzieć bezbłędnie i poprawnie, w różnym, nawet najszybszym tempie.
Samogłoski nosowe „ą” i „ę” – dwa niepozorne dźwięki, sprawiające nam wiele problemów. Ich niedokładna, niechlujna lub sprzeczna z regułami wymowa wpływa negatywnie na nasz wizerunek. Zaobserwuj jak często nie tylko w mowie potocznej, ale także niestety w mediach pojawia się nieprawidłowa wymowa. Ucz się na błędach nie tyko swoich, ale i innych osób.
Każdy, niezależnie od wieku, stanu zdrowia może zmienić i rozwijać swój głos. Nigdy nie jest za późno by pozbyć się wady wymowy, poprawić dykcję i brzmienie głosu czy zacząć śpiewać. Trzeba jednak pamiętać o kilku ważnych rzeczach. O jakich? Odpowiedź znajdziesz poniżej.
Pewne funkcjonujące w obiegu określenia, skróty myślowe czy przekonania mogą wpływać na to, jak oddychamy, na złe pojmowanie tego procesu w emitowaniu dźwięków. Przyjrzyjmy się im.
Jak oddychać pracując głosem lub śpiewając? Jeśli pojawia się to pytanie, to znaczy, że odczuwamy, iż coś z naszym oddechem jest nie tak. Gubimy się w różnych teoriach, opisach, a zapominamy o tym, że nasze ciało samo potrafi dobrze oddychać. Trzeba mu stworzyć ku temu odpowiednie warunki. Pamiętajmy, że inaczej oddychamy, gdy nic nie mówimy, inaczej, gdy chcemy wydobyć dźwięk. Kilka wskazówek znajdziesz poniżej.
Konsekwencje złych nawyków emisji głosu – chrypka i nawracające stany
zapalne są często wynikiem złych nawyków w emisji głosu. W tekście
opowiemy o ćwiczeniach pozwalających rozluźnić mięśnie gardła i szczęk.
Praca w szkole to nie tylko przekazywanie wiedzy, ale nieustanne
komunikowanie się. Relacje z uczniami, ich rodzicami oraz innymi
nauczycielami opierają się w głównej mierze na werbalnym kontakcie i
wypełniają niemal cały czas pracy nauczyciela. Ich podstawą jest ludzki
głos. Należało by dodać, że powinien to być zdrowy ludzki głos, bo
tylko taki umożliwia prawidłowy przebieg procesu komunikacji.
Kocham śpiewać, muzyka jest sensem mojego życia, czymś znacznie więcej niż tylko zbiorem dźwięków. Mam przy tym różne doświadczenia z nauczycielami emisji, każdy mówił mi co innego, a ja czułam, że nie wykorzystuję nawet 10% swoich możliwości, gardło mi się zaciska, głos jest jakby „nie mój”. Ta technika zaś po prostu uczy świadomie korzystać ze swojego głosu, wszystko jest spójne, logiczne, ciało wspiera nas w śpiewie (a do tej pory mi „przeszkadzało”), wskazówki są jasne, czytelne, a nie tak jak często słyszałam: „nie wiem” albo „ musisz to znaleźć w sobie”, tylko nikt nie mówił, gdzie mam zacząć szukać. Teraz mogę dokonywać wyborów muzycznych, w zależności od tego, na jakim brzmieniu mi zależy, jaki efekt chcę uzyskać itp. itd. Nie spodziewałam się, że śpiewanie może być takie proste.
Fonacja to tworzenie dźwięku. Jest to proces, który zachodzi w krtani i
prowadzi do powstania tzw. dźwięku krtaniowego.Aby doszło do
wytworzenia dźwięku konieczne jest współdziałanie systemu krtaniowego
i oddechowego
Czy znasz swój głos? Może warto dowiedzieć się więcej?
Czy znasz swój głos? Może warto dowiedzieć się więcej?
Czy znasz swój głos? Może warto dowiedzieć się więcej?
Sprawdź i przekonaj się, że praca nad głosem da Ci dużo korzyści i satysfakcji.
Dykcja to wymowa, sposób wymawiania, czyli łączenie głosek w słowa i
słów w zadnia. Opiera się ona na znajomość norm i zasad kultury słowa
oraz sprawności artykulacyjnej.
Zespół ruchów narządów mowy oraz układy jakie przyjmują one w trakcie
wymawiania głosek nazywamy artykulacją. Inaczej o artykulacji mówi się,
ze jest mechaniczną stroną słowa, przekształceniem tonu powstałego w
krtani na zrozumiałe dźwięki mowy.
Nastawienie głosowe, inaczej sposób atakowania dźwięku czy sposób
zapoczątkowania dźwięku jest pojęciem, które w praktycznym wymiarze ma
ogromne znaczenie dla osób pracujących głosem. Jest jednym z czynników
decydujących o wysiłku głosowym, zmęczeniu i problemach z głosem lub
ich braku.
Każda samogłoska jest zbiorem określonych ruchów artykulacyjnych warg, języka, podniebienia miękkiego oraz fonacyjnych, czyli drgań strun głosowych. Tylko precyzyjne ich wykonanie gwarantuje czystą i wyraźną wymowę, która decyduje o zrozumiałości naszej mowy.
Im więcej pracuję z wokalistami, tym bardziej jestem przekonany, że
właściwy balans i koordynacja w głosie mogą być osiągnięte tylko wtedy,
gdy wokalista jest całkowicie odprężony. Gdy nasze ciało jest spięte,
nie możemy zastosować właściwie żadnej techniki. Napięcie nie tylko nie
pozwala nam śpiewać najlepiej jak umiemy, ale może naprawdę zniszczyć
nasze struny głosowe.
W poprzednim artykule pisałem o „istocie śpiewania”, czyli o pozwoleniu dźwiękom na rezonowanie pomiędzy klatką piersiową a głową przy właściwie domkniętych strunach głosowych. Określam ten proces jako połączenie, zwarcie (domknięcie) strun głosowych – vocal cord connection. (Osoba, która opanowała sztukę odpowiedniego domykania strun głosowych potrafi zaśpiewać nawet do pięciu oktaw bez jakiejkolwiek przerwy w głosie). W tym artykule zastanowimy się nad trzema głównymi problemami i złymi nawykami, które konsekwentnie powstrzymują nas od odpowiedniego domknięcia strun głosowych; są to: nieprawidłowe oddychanie, szerokie samogłoski oraz nakładające się na to wszystko napięcie.
Technika Alexandra jest metodą świadomego przywracania naturalności i
swobody psychofizycznej organizmu. Nazywa się ją również techniką
reedukacji psychofizycznej, ponieważ uczy eliminowania nieprawidłowych
nawyków nadwerężających organizm lub ograniczających swobodę jego
działania, a dotyczących codziennych ruchów i zachowań.
Frederick Matthias Alexander (1869 -1955) był australijskim aktorem.
Dotknięty wciąż powracającą chrypką kończącą się zanikaniem głosu
podczas występów, rozpoczął, trwający kilka lat, proces samoobserwacji.
Rezultatem jego pracy były nadzwyczajne spostrzeżenia. To, co
początkowo wydawało się problemem dotyczącym głosu i jego “sposobu
używania”, okazało się obejmować zespoły nadmiernych napięć i
przykurczów mięśni w całym ciele, a więc było problemem “używania
całego ciała”.
Umiejętność tworzenia głosu oraz sprawne posługiwanie się nim w mowie i
śpiewie jest w dużym stopniu uzależnione od dobrego słuchu, ale nie
tylko od słuchu fizjologicznego.
Tak określany głos, to głos prawidłowy, którym powinniśmy się posługiwać. Jest on odbierany jako głos czysty, dźwięczny i niemęczliwy i nawet po wysiłku głosowym jego jakość się nie zmienia.
Wiele problemów z głosem wynika między innymi z tego, że mówimy w nieodpowiednim miejscu swojego rejestru głosowego, czyli na niedogodnej wysokości głosu. Aby mówić długo, swobodnie i efektywnie, bez zmęczenia i z przekonaniem ważne jest odnalezienie optymalnej dla siebie wysokości głosu. Ta optymalna dla każdego wysokość głosu, to tak zwana średnica (medium) głosu.
Emisja głosu (łac. emissio- wysłanie, wypuszczanie) to jego wydobywanie na zewnątrz, nadawanie. W zależności od przyjętych kryteriów możemy dokonać jej podziału.
„Postawienie głosu, czyli impostacja, to coś w rodzaju regulacji silnika samochodowego: na upartego dojedzie człowiek i na niewyregulowanym, tyle, że nie za daleko (…).”
Aby powstał dobry jakościowo i poprawny głos, konieczne jest spełnienie kilku podstawowych warunków. Jeden z nich to odpowiednia postawa ciała, która sprawia, że oddech jest bazą dla tworzonego głosu. Trzeba zawsze też pamiętać o tym, że mówi i śpiewa cała osoba stanowiąca jedność psychofizyczną.
Aby powstał dobry jakościowo i poprawny głos, konieczne jest spełnienie kilku podstawowych warunków. Jeden z nich to odpowiednia postawa ciała, która sprawia, że oddech jest bazą dla tworzonego głosu. Trzeba zawsze też pamiętać o tym, że mówi i śpiewa cała osoba stanowiąca jedność psychofizyczną.
Dziś chciałabym się podzielić z Tobą refleksją, która po raz pierwszy pojawiła się dawno temu, a która wróciła do mnie ostatnio. Wróciła za sprawą niedawnych zajęć z emisji głosu, w których brałam udział. Będzie ona również w pewien sposób odkryciem 'tajemnicy' nazwy naszego serwisu.
Emisja
głosu jest bardzo ciekawym i złożonym zagadnieniem. Obejmuje wiele
kwestii i problemów, które w tej części serwisu będą stopniowo
wyjaśniane. A o tym, co kryje się za hasłem emisja głosu dowiesz się w
tym artykule, który jest wprowadzeniem do całego działu poświęconego
temu zagadnieniu w Czytelni .
Dobry, zdrowy głos, dla każdego, kto głosem pracuje, to podstawa i prawdziwy skarb. Umiejętność jego tworzenia, w sposób, który zapewnić ma naszemu narządowi sprawność jest rzeczą istotną nie tylko z punktu widzenia higieny narządu głosowego, bowiem głos jako narzędzie służyć ma nie tylko naszej pracy, ale i nam samym.
Mowa i śpiew to dwa rodzaje tej samej czynności fizjologicznej. Powstają na podłożu tych samych mechanizmów, w wyniku działania aparatu głosowego. W tym krótkim artykule przedstawione są różnice między tymi dwoma czynnościami głosowymi.
Wszyscy popełniamy błędy. I dobrze, że tak się dzieje. Mamy szansę uczynić z nich życiowe lekcje, możemy z nich wyciągać wnioski. Paradoksalnie można by zapytać – czy warto zatem od tych błędów uciekać? Moja odpowiedź brzmi: warto. Ale najpierw pozwólmy, aby stały się one przewodnikami w naszej pracy nad głosem.
Narząd głosu to najstarszy i najbardziej naturalny instrument. Dźwięki jakie wydaje są esencją jego właściciela, jego emocji i myśli; angażują jednocześnie fizjologiczne procesy organizmu i złożone zjawiska akustyczne.
Od 2006 roku, easyvoice.pl - to pierwsze i jedyne w swoim rodzaju miejsce, w którym poruszamy zagadnienia psychologii i emisji głosu oraz samorozwoju. Znajdziesz tu ćwiczenia i narzędzia do pracy nad głosem, podpowiemy Ci jak dbać o jego formę i zdrowie. Znajdziesz także ćwiczenia i wiedzę przydatną dla każdego, kto występuje publicznie – mówi i śpiewa. Pomożemy Ci zwalczyć tremę. Pokażemy, jak możesz rozwijać swój głos i odkrywać siebie. Materiały, które tu gromadzimy to wiedza praktyczna z teoretycznymi podstawami. To efekt ponad 15 lat pracy nad głosem i z głosem. Zainspiruj się, zmień swoje życie. Okryj swój głos- odkryj siebie.