Świadomość tego, na ile nasz głos wyraża nas samych, to podstawa pracy nad głosem i rozwijania swoich wokalnych możliwości. To także podstawowy element dla tych, których efektywność pracy zależy od dobrego brzmienia.
Zastanów się:
Jak czujesz się ze swoim głosem?
Czy wysokość Twojego głosu pasuje do Twojego wyglądu fizycznego, płci, wieku?
Czy jest coś, co przeszkadza Ci w brzmieniu swojego głosu?
Jak odbierają Twój głos inni? Co mówią o nim? Co sam możesz wywnioskować z ich reakcji?
Jak zmienia się brzmienie Twojego głosu w zależności od sytuacji? Kiedy jesteś z niego bardziej zadowolony? Kiedy mniej?
W jakich sytuacjach Twój głos odmawia posłuszeństwa, pojawia się chrypka, bezgłos?
Na ile pozwalasz sobie na spontaniczne reakcje wokalne (śmiech, krzyk, westchnięcie itp.), kiedy je tłumisz? Jak często, w jakich sytuacjach je kontrolujesz?
Czy Twój głos jest dynamiczny, pełny życia, wyraża różne stany emocjonalne? A może często brzmi tak samo, nawet jeśli doświadczasz skrajnych emocji?
Czy pozwala Ci komunikować innym swoje potrzeby, pragnienia, oczekiwania?
Czy Twój głos jest spójny z treścią przekazywanych przez Ciebie komunikatów? A może ton Twojego głosu niesie zupełnie inną treść niż wypowiadane słowa?
Czy mówienie/ śpiewanie jest dla Ciebie czymś naturalnym, przyjemnym czy raczej wiąże się ze stresem, lękiem, strachem, obawą lub innymi nieprzyjemnymi dla Ciebie stanami? Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje?
Czy Twój głos wspiera Cię w życiu, w zadaniach, wyzwaniach? Czy czujesz się pewniej dzięki temu, jak brzmi? A może jakaś właściwość głosu sprawia, że Twoja samoocena lub pewność siebie maleje?
Czy Twój głos sprawia, że brzmisz przekonująco i wiarygodnie? Czy ludzie Ci ufają?
Przyjrzyj się swojemu głosowi w różnych sytuacjach i pomyśl, czy pozwala Ci dobrze komunikować się z innymi.
Jeśli szukasz nauczyciela, który pomoże Ci lepiej wyrażać siebie, znajdź małe dziecko, takie, które właśnie nauczyło się mówić i obserwuj je. Ucz się od niego…
„ To prawda. Karmione przetartymi zupkami, skrępowane pieluchami dwuletnie dzieci, które dopiero zaczynają poznawać potęgę słowa mówionego są najlepszymi komunikatorami na świecie. Dlaczego? Bo nie zostały jeszcze poddane socjalizacji. Nie mają żadnych oporów. Dopiero co połączyły arsenał słów z potężnymi zasobami niespożytej energii. Nie obchodzi ich, co inni ludzie o nich myślą, więc bez skrępowania krzyczą, gestykulują, szarpią cię, robią miny, płaczą i ciskają gromy, żeby tylko przekazać swój komunikat.” (B.Decker)