Zrób tak, by codziennie przez najbliższy tydzień wybrać się na minimum 15- 30 minutowy spacer. I pamiętaj – żadnych wymówek. Nawet pogoda niech Cię nie zniechęca – ponoć nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. Być może wciągnie Cię to tak, że zechcesz kontynuować ćwiczenie tak często jak się da.
„Wyprowadź siebie na spacer” – jak radzi Beata Pawlikowska. To jeden z najprostszych sposobów, na relaks, lepsze samopoczucie, dotlenienie organizmu, wzmocnienie serca i układu odpornościowego.
Dbając o ciało i umysł, o życiową równowagę, dbasz o swój głos. Poza tym, ten czas możesz dodatkowo wykorzystać.
Podczas spaceru możesz:
- pracować nad kondycją – spaceruj w różnym tempie podczas jednego spaceru,
- pracować nad oddechem – podczas spokojnego tempa pogłębiaj wdech (nosem) i wydłużaj wydech (nosem lub ustami),
- medytować – wsłuchuj się w dochodzące dźwięki, wpatruj się w kolory, odkrywaj nowe miejsca, faktury;
- ćwiczyć mięśnie – spacer w parku i w lesie wykorzystaj na kilka ćwiczeń rozciągających i innych, wykorzystuj drzewa, ławki,
- wzmacniać narząd głosowy – w sprzyjających okolicznościach, gdy czujesz się bezpiecznie np. w lesie możesz dla zdrowia pokrzyczeć, wyrzucić z siebie z głosem wszystkie kłębiące się emocje, wykonywać ćwiczenia głosowe, śpiewać, ćwiczyć narządy mowy; ćwiczeń tych nie wykonuj w dni mroźne lub gdy wieje silny wiatr;
- szukać odpowiedzi na pytania – gdy coś Ci nie daje spokoju, martwisz się o coś, szukasz rozwiązania, w Twojej głowie są pytania pozostające bez odpowiedzi – poszukaj ich podczas spaceru; zadaj je sobie głośno, tak, by je usłyszeć, być może podczas spokojnego spaceru usłyszysz na nie odpowiedź.