Ćwiczymy w pozycji stojącej. Nogi niech dobrze poczują grunt. Wyobraź sobie kogoś znajomego, kto znajduje się kilka, kilkanaście metrów od Ciebie.
Chcesz go zawołać do siebie (możesz nawet pomóc sobie gestem, ruchem rąk). Wołaj np. „Hej, chodź do mnie..” albo „Hej, Krzysiek, tutaj jestem” – wołaj w zwolnionym tempie, całym ciałem, bez krzyku: „ Heeeej, choooodź dooo mnieeeee….”. „ Heeeej, Krzyyyysieeeeek, tuuuuutaaaaaaj jeeeesteeeem”.
Wysyłaj do wyobrażonej osoby ten komunikat całym ciałem, niech siła głosu idzie od stóp przez całą dzielącą Was odległość.
Spróbuj kilka razy. Zapamiętaj odczucia w ciele.